Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płeć nie ma znaczenia - wywiad z Bożeną Wieloch, wójtem Lipia

Wiktoria Skwara
Wywiad z Bożeną Wieloch, jedyną kobietą wójtem w powiecie kłobuckim o zarządzaniu gminą Lipie i nie tylko

Jest pani jedyną kobietą wójtem w powiecie kłobuckim. Jak jest pani traktowana przez pozostałych wójtów, przez władze starostwa?

B.W.: Już od początku mojej kadencji współpraca pomiędzy starostwem czy pozostałymi wójtami i burmistrzami, a Urzędem Gminy Lipie układa się bardzo dobrze. Każdy z nas wywiązuje się ze swoich obowiązków oraz realizuje zaplanowane cele i zadania. Fakt, że jestem jedyną kobietą wójtem w powiecie kłobuckim w kontekście współpracy z pozostałymi jednostkami samorządu terytorialnego nie ma żadnego znaczenia.

Czy pani jako kobiecie jest łatwiej czy trudniej na tym stanowisku?

Konsekwentnie będę bronić swojego zdania, że to czy wójtem jest kobieta czy mężczyzna nie odgrywa zasadniczej roli. Natomiast jednym z najważniejszych aspektów realizacji stanowiska wójta jest umiejętność nawiązywania kontaktów z lokalną społecznością. Uważam, że tę umiejętność doskonale opanowałam już w poprzednim etapie mojej pracy zawodowej. Ponad dwadzieścia lat pracy w oświacie oraz realizacja projektów w założonym przez nas Stowarzyszeniu Inicjatyw Oświatowych była doskonałym przygotowaniem do pełnienia funkcji wójta Gminy Lipie. Z całą pewnością są pewne aspekty działalności gminy, które sygnalizują mi zachowanie szczególnej ostrożności. Najlepszym przykładem są inwestycje gminne, a konkretniej współpraca z wyspecjalizowanymi przedsiębiorstwami budowlanymi.

Dlaczego? Jest pani przez wykonawców inaczej traktowana?

Wykonawcy z natury rzeczy przychodzą do Urzędu Gminy i uważają, że rozmowa między nimi, a mną będzie przebiegać bezproblemowo, sądzą, że kobieta nie może posiadać wykwalifikowanej wiedzy na przykład o planach zagospodarowania przestrzennego czy normach prawa budowlanego. Kolejne spotkania przebiegają już zupełnie inaczej. Odnoszę wrażenie, że wykonawcy lepiej przygotowują się do omawiania planowanego przedsięwzięcia, tym samym stają się dla mnie poważniejszym partnerem do rozmów.

Jest pani wójtem, matką i żoną. Czy potrafi pani pogodzić ze sobą wszystkie te role?

Jestem także szczęśliwą babcią! Oczywiście nie zawsze udaje się pogodzić wszystkie sprawy życia zawodowego oraz rodzinnego. Moi synowie są już dorośli i od kilku lat mieszkają poza domem rodzinnym. Wychodzę z założenia, że podstawową kwestią jest solidna organizacja planowanej pracy, jeśli ten warunek zostanie spełniony uda się znaleźć czas na wszystko.

Czego się pani obawiała najbardziej, gdy obejmowała pani swoje stanowisko? A może nie miała pani żadnych obaw?

Nie mogę powiedzieć, że się niczego nie obawiałam. Od początku byłam i jestem świadoma tego, że bycie wójtem to olbrzymia odpowiedzialność za funkcjonowanie każdego aspektu działalności gminy. Przede wszystkim obawiałam się czy spełnię oczekiwania moich wyborców i czy uda mi się zrealizować moją wizję rozwoju gminy. Jednak to co było dla mnie obawą, dziś nie stanowi żadnego problemu.

Mija już drugi rok pani kadencji, może jest pani w stanie powiedzieć czy będzie ponownie kandydować w wyborach?

Uważam, że nie jestem właściwym adresatem tego pytania. Rozpoczęłam realizację dużej ilości projektów, które oczywiście wymagają olbrzymiej ilości pracy i czasu. Co chwila pojawiają się nowe pomysły i inicjatywy. Tak wiele jest do zrobienia w naszej gminie. Natomiast odpowiedź na Pani pytanie należy pozostawić mieszkańcom naszej gminy. To właśnie oni będą mnie oceniać i to ich zdanie należy w pełni uszanować .

Jak jest pani odbierana przez mieszkańców gminy? Zwracają się do pani ze swoimi problemami?

Zostałam wybrana przez mieszkańców gminy Lipie z bardzo dużym poparciem społecznym. Wygrałam wybory w pierwszej turze, nie pomijając faktu kontrkandydowania pozostałych czterech kontrkandydatów, w tym poprzednio urzędującego wójta. To dla mnie bardzo istotny sygnał od mieszkańców gminy, oczekujących konkretnych zmian i działań.
W toku mojej pracy spotykam się z wieloma problemami, które przedstawiają mieszkańcy gminy. Ja sama oraz pozostali pracownicy Urzędu Gminy bardzo cenimy sobie takie bezpośrednie kontakty z naszymi mieszkańcami, ponieważ pozwalają one nam w sposób bezpośredni dostrzec oraz rozwiązywać problemy.

Czasami mówi się o pewnych stereotypach związanych z kobietami, a już w szczególności o kobietach, które są przy "władzy".

Sądzę, że te czasy już minęły. Nasze społeczeństwo nie widzi problemu w tym, aby u władzy były kobiety. Mówi się, że kobiety są bardziej wszechstronne, lepiej gospodarują czasem i finansami, choćby z racji tego, że zarządzają domowymi budżetami. To są atrybuty, które mają ogromne znaczenie w pełnieniu funkcji publicznych.

Ma pani jakieś marzenia, które chciałaby pani zrealizować w najbliższym czasie?

Marzenia? Jeśli chodzi o życie rodzinne- na pewno chciałabym spędzać więcej czasu z wnuczką. Natomiast co do spraw zawodowych chciałabym urzeczywistnić w naszej gminie wszystkie te plany i projekty, nad którymi wspólnie z pracownikami urzędu pracujemy.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto