Prace mogą zostać wstrzymane, jeśli temperatura będzie wynosić -5 stopni Celsjusza. Zgodnie z przyjętymi normami przy tak niskiej temperaturze nie można układać rur PCV.
Tymczasem gmina nie otrzymała jeszcze pieniędzy z Funduszu Spójności. Wąsalska przyznaje, że środki powinny być już na koncie gminy. Nie jest w stanie wytłumaczyć zaistniałego opóźnienia, ale jest przekonana, że wpłyną najpóźniej na początku kwietnia.
Prace kanalizacyjne rozpoczęły się na ul. Polnej w Kamyku. Tam weszły już koparki i wykonują roboty ziemne. Trwają również prace przy zakładaniu separatorów, które mają zatrzymywać i oczyszczać wody deszczowe z nieczystości z ulic i związków ropopochodnych. - Mamy 11 wylotów, gdzie będą montowane separatory. Trzeci z nich jest już posadowiony przy ul. Długosza - twierdzi Maria Wąsalska.
W tym roku gmina planuje wybudować kanały sanitarne przy ul Przybyłowskiego, ulicy Reymonta w stronę Kamyka i Ogrodowej. Do połowy 2011 roku skanalizowany ma być plac Witosa, boczne ulice do Reymonta, część ul. Szkolnej do Tuwima, ulica Nadrzeczna, Strażacka, Grunwaldzka i tranzyt do Łobodna. - Trudno powiedzieć jak te roboty będą się posuwały, bo teren jest ciężki - przyznaje Wąsalska. - Chcemy zrobić jak najwięcej kanałów, żeby w połowie przyszłego roku uruchomić pompownię ścieków B5 w Kamyku i jednocześnie, żeby mieszkańcy mogli się już częściowo podłączać z tych ulic, gdzie będzie kanalizacja.
Po uruchomieniu pompowni przy ul. Nadrzecznej i wykonaniu tam prac związanych z budową kanałów do granic posesji, lub na posesje właściciela planuje się podłączenie ok. 200 osób. Ma to nastąpić w drugiej połowie 2011 roku. Do końca września 2014 roku gmina musi bowiem wykazać się z efektu ekologicznego. - Mamy czas dwa lata, ale to nie znaczy, że będziemy czekać do ostatniej chwili z podłączaniem mieszkańców. Efekt ekologiczny zakłada podłączenie 3812 osób nie tylko z Kamyka, ale z Białej, części Kopca, części Borowianki, z Libidzy i Przybyłowa - wylicza Wąsalska.
Z projektu gmina musiała wyłaczyć niektóre tereny, ponieważ nie spełniały wskaźnika 120 mieszkańców na kilometr sieci. - Musieliśmy przeanalizować ten projekt w taki sposób, że przyjęliśmy tylko do realizacji te rejony, gdzie ten wskaźnik został zachowany - wyjaśnia Wąsalska.
Na projekt składają się trzy etapy. Pierwszy zakłada skanalizowanie Kamyka, części Borowianki, części Kopca i Kłobuck (Smugi). Drugi obejmuje Białą i część Kopca, a trzeci Libidzę i Przybyłów. Dopiero po zakończeniu wszystkich prac, czyli od drugiej połowy 2012 roku do sieci przyłączana będzie reszta mieszkańców.
Koszt realizacji projektu wyniesie 81 mln zł, z czego ponad 53 mln zł Kłobuck dostanie z Funduszu Spójności.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?