Gmina Opoczno podzielona... na nowe okręgi wyborcze

Projektowi podziału gminy na jednomandatowe okręgi wyborcze poświęcona była ostatnia sesja Rady Gminy Opoczno, która odbyła się w środę 5 września. Wywołała wśród radnych sporo emocji i dyskusji. Ostatecznie uchwała została przyjęta głosami... radnych opozycyjnych.
W radzie miejskiej jest i będzie 21 mandatów, a to oznacza, że obszar całej gminy trzeba podzielić na tyleż samo okręgów.
Na środowej sesji burmistrz Jan Wieruszewski przedstawił dwie propozycje podziału całej gminy. Jedna mówiła o tworzeniu okręgów oddzielnie dla terenów miejskich i wiejskich, druga zaś dawała możliwość łączenia przynajmniej w części tych terenów.
Ostatecznie głosami radnych opozycyjnych przyjęto wariant pierwszy, ale z poprawkami, które w imieniu opozycji przedstawił radny Andrzej Rożenek.
- Poprawki dotyczyły przesunięcia dwóch bloków na ul. Skłodowskiej i wsi Międzybórz do sąsiedniego okręgu - mówi Rafał Kądziela. - I radni je przegłosowali. Za wariantem pierwszym z tymi poprawkami opowiedziało się dwunastu radnych.
Przeciwny łączeniu terenów miejskich z wiejskimi był między innymi Dariusz Kosno. - Organizacyjnie tak będzie lepiej - uważa Kosno. - Była propozycja połączenia w jeden okręg wyborczy Bukowca Opoczyńskiego i północnej części miasta, ale uznaliśmy, że nie będzie to dobre i korzystne rozwiązanie, także ze względu na specyfikę tych obszarów i zamieszkujących je ludzi.
Od pewnego czasu w gminie prowadzone były konsultacje społeczne w tej sprawie. Burmistrz spotykał się między innymi z mieszkańcami Januszewic, Klin i Bukowca Opoczyńskiego.
- Pojawiły się propozycje z tych miejscowości, że one chciałyby wejść do Opoczna - mówi burmistrz. - Chciałem się zorientować czy jest to głos większości, bo jeśli tak konieczne byłoby przygotowanie na sesję odpowiedniej propozycji uwzględniającej te głosy.
Wcześniej nad projektem podziału gminy na jednomandatowe okręgi pracowali radni skupieni w dwóch grupach działających pod przewodnictwem wiceprzewodniczących Rady Miejskiej.
Propozycję trzynastu okręgów miejskich przedstawił Janusz Klimek, natomiast radny Jerzy Wijata zapoznał radnych z podziałem części wiejskiej na okręgi wyborcze. Tych miało być osiem. Ta ostatnia propozycja wzbudziła najwięcej dyskusji i kontrowersji. Wiele uwag do podziału wnosili sołtysi.
Głosowanie nad okręgami pokazało, że zmienił się układ sił w radzie. PiS, PO i OWS zwarły szeregi i dysponują teraz 11 głosami przy 10 głosach koalicji.Robi się coraz ciekawiej...