Inwestor niszczy drogę

Teren, na którym inwestor buduje Centrum Logistyczne Polomarket sąsiaduje po jednej stronie z ulicą Podmiejską. Na nieutwardzoną drogę gminną zwykle nocą wjeżdżają ciężarówki z załadunkiem. Droga jest wąska i dlatego ciężarówki mają potem problem z nawróceniem i rozjeżdżają drogę pod same płoty prywatnych posesji. Zdaniem mieszkańców potęguje to przelewanie się wody z terenu inwestycji na ich posesje i do piwnic.

- Przez to, że rozjeżdżają tę drogę, mamy zalane piwnice. Woda spływa z ich terenu. Kiedyś tak nie było. Teraz pozapychali melioracje wodne, które tam były i rozjeździli je ciężkimi samochodami. - twierdzi Beata Grabarczyk, mieszkanka ulicy Podmiejskiej.

Mieszkanka Libidzy interweniowała w gminie, ale jak twierdzi bezskutecznie. - Dowiedziałam się tylko, że na razie nic nie da się zrobić.

Marian Szyiński, z-ca burmistrza Kłobucka przyznaje, że sytuacja jest fatalna, jednak mieszkańcy będą musieli poczekać do zakończenia inwestycji.

- Firma, która buduje centrum sukcesywnie po opadach deszczu łata dziury. Uzgodniliśmy, że drogę doprowadzi do stanu sprzed rozpoczęcia budowy, po zakończeniu inwestycji.

Szyiński potwierdza, że cały problem tkwi w przejeżdżających tamtędy ciężarówkach.

- Kiedy nie będą wjeżdżały tam ciężarówki, woda nie będzie tamtędy przepływać, bo jest tam przepust.

Wiceburmistrz przypomina także, że jesienią zeszłego roku inwestor wykonał rów wzdłuż inwestycji na ulicy Podmiejskiej. Tym samym woda odprowadzana z terenu Polomarketu miała iść w dół do rzeki. Niemniej jednak częściowo płynie przez lej, co powoduje, że dochodzi do podtopienia domów.

- Tam jest problem z ukształtowaniem terenu. Domy znajdują się poniżej terenu, na którym buduje się "Polomarket". Poza tym ten teren jest trochę bagnisty - zauważa Szyiński.

Wygląda na to, że mieszkańcy będą musieli poczekać jeszcze przynajmniej dwa miesiące. W lipcu planowane jest otwarcie Polomarketu. Kto wie, czy nie przyjdzie czekać im dłużej, gdyż budowę centrum częściowo sparaliżowały silne ulewy.