Pielęgniarki znikną ze szkół?

- Z niecierpliwością czekamy na decyzję funduszu. Na razie pielęgniarki pracują bez kontraktu - mówi Marian Nowak, dyrektor kłobuckiego ZOZ-u.
W szkołach w gminie Kłobuck pracuje 16 pielęgniarek. Pod opieką mają w sumie 11 tys. dzieci. Brak kontraktu z funduszem na higienę szkolną będzie oznaczać konieczność przejęcia jej zadań przez podstawową opiekę zdrowotną. Standardowe badania okresowe będzie można zrobić dzieciom tylko w ośrodkach zdrowia.
- Te zadania będą wykonywane w ośrodkach zdrowia, ale w ograniczonym stopniu. Na pewno nie będzie profilaktyki czystości jamy ustnej i zapobiegania próchnicy - twierdzi Nowak. - Bo trudno wyobrazić sobie, żeby ośrodki zdrowia realizowały profilaktykę w takim zakresie.Odbije się to na zdrowiu dzieci.
Zdaniem Nowaka może powtórzyć się sytuacja, kiedy ze szkół wycofano szczepienia. Może je wykonywać tylko lekarz w ośrodku zdrowia.
- Teraz bardzo dużo dzieci nie szczepi się w ogóle, albo nie w terminie - podkreśla Nowak.
Aniela Stopa, przełożona pielęgniarek w kłobuckim ZOZ-ie, uważa, że likwidacja etatów pielęgniarskich w szkołach to duża szkoda dla dzieci.
- Pielęgniarka jako pierwsza zauważa zmiany wśród młodzieży szkolnej, udziela też pierwszej pomocy. Wyłapuje wady postawy dziecka i może zwrócić uwagę rodzicowi, żeby zgłosić się ze swoim potomkiem do odpowiedniej poradni. Częściowo zastępuje rodzica - uważa.
Jeśli fundusz nie przyzna kontraktu, pielęgniarki zostaną przeniesione do ośrodków zdrowia. Ich pensję będzie musiał pokrywać wtedy Zespół Opieki Zdrowotnej.
- To ok. 400 tys. złotych rocznie, które będziemy musieli wydać z własnej kieszeni. Wcześniej te pieniądze gwarantował nam kontrakt NFZ - tłumaczy Nowak. - Zamiast wydać te kilkaset tysięcy złotych na remonty i zakup nowego sprzętu, będziemy musieli przeznaczyć je na pensję dla pielęgniarek.
To, czy ZOZ dostanie kontrakt na higienę szkolną, ma wyjaśnić się w ciągu kilku najbliższych dni.