Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy medyczni naskarżyli na pogotowie

Rafał Kuś
Sprawę wykorzystania karetek bada NFZ
Sprawę wykorzystania karetek bada NFZ Fot. Waldemar Deska
Żeby liczyć na karetkę w Kłobucku, najlepiej zachorować na imprezie masowej, bo tam będzie na pewno - twierdzą byli ratownicy pogotowia ratunkowego, którym dyrekcja nie przedłużyła umów o pracę.

Pracę straciło pięciu ratowników, wśród nich Sylwester Kotyla.

- Nigdy nie było na nas skarg. Mamy odpowiednie wykształcenie i dobrze znamy teren. Lepiej od ratowników pracujących na zlecenie, mieszkających w innych powiatach. A tych "zleceniowców" jest aż 22.
W grudniu poinformowano nas, że pracodawca nie zatrudni nas na czas nieokreślony - skarżą się zwolnieni ratownicy. - Nikt z dyrekcji pogotowia nie chciał z nami rozmawiać, po prostu zostaliśmy zwolnieni.

Zwolnieni ratownicy, chociaż sami do związku nie należą, poprosili o pomoc Krajowy Związek Zawodowy Ratownictwa Medycznego, który przyjrzał się kłobuckiemu pogotowiu.

Związkowcy naskarżyli NFZ-towi, że pogotowie wyłudza od funduszu pieniądze i ryzykuje zdrowiem pacjentów.

W ich imieniu występuje Robert Szulc, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Ratownictwa Medycznego.

Związkowcy zarzucają pogotowiu wyłudzenia tzw. karetek systemu, za które płaci NFZ. Wykorzystuje się je tylko wtedy, gdy trzeba ratować życie. Przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Ratownictwa Medycznego Robert Szulc twierdzi, że używano ich do przewożenia zwykłych chorych, a nawet, że służyły do tzw. zabezpieczenia medycznego imprez masowych. Inny zarzut dotyczy niedostatecznej obsady karetek, która składa się z kierowcy i jednego ratownika.

Związkowcy uważają, że dwie osoby nie dają rady przenieść chorego na noszach, co powoduje, że trzeba wezwać drugą karetkę, a to wymaga czasu i jest ryzykowne dla zdrowia pacjenta.

Dyrektor kłobuckiego ZOZ-u Marian Nowak uważa zarzuty za bezpodstawne. - Kontrola NFZ nie stwierdziła żadnych uchybień odnośnie karetek i ich obsady - mówi Nowak. - Wykorzystywanie karetek jednak wciąż jest kwestią sporną z NFZ. Dla nas przewóz osoby z zawałem serca do innego szpitala jest ratowaniem życia. W dwóch szpitalach naszego powiatu, w Krzepicach i Kłobucku, nie mamy możliwości leczyć zawałowców, więc wieziemy ich do Częstochowy, gdzie są specjaliści i szpitale dysponują odpowiednim sprzętem. Dla NFZ-u jest to tylko przewóz osoby chorej, czyli powinna być do tego wykorzystana karetka transportowa. Nowak zaprzecza, że w stosunku do pięciu ratowników zastosowano jakieś represje. Twierdzi, że rozmawiał z nimi w listopadzie, gdy kończyły im się jednoroczne umowy. Przyznaje, że była to już ich trzecia taka umowa, więc kolejna musiałaby być na czas nieokreślony. Według dyrektora Nowaka, w jego ZOZ-ie nie ma potrzeby zatrudniania pracowników etatowych i dlatego zaproponowano im umowę na zlecenie. Twierdzi, że najpierw na to przystali, ale później złożyli wnioski o zatrudnienie na etat. ZOZ je odrzucił.

Danuta Gosławska, kierownik zespołu podstawowego ratownictwa medycznego w Kłobucku twierdzi, że ratownikom złożono korzystną ofertę.

- Mieli pełną gwarancję takiej samej ilości godzin, co pracownicy etatowi. Zmieniła się tylko forma zatrudnienia - mówi Danuta Gosławska.

Robert Szulc szukał poparcia u starosty kłobuckiego Stanisława Garncarka.

Przewodniczący związku zażądał, aby przywrócono zwolnionych ratowników do pracy. Zagroził nawet , że w przeciwnym razie zgłosi do prokuratury uchybienia w zakresie pracy kłobuckiego pogotowia.

- Jeśli pan przewodniczący Szulc ma dokumenty dotyczące nieprawidłowości w działaniu naszego ratownictwa, powinien zgłosić to do prokuratury, a nie czegoś od nas żądać - twierdzi starosta Stanisław Garncarek. - Wiążący dla nas będzie protokół z kontroli, jaką w sprawię wykorzystywania karetek przeprowadza NFZ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto