Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2010: prezydent Komorowski, a Kaczyński nieznacznie przegrał!

Redakcja MM
Redakcja MM
Godz. 20.00. Na ekranie wyświetlają się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Sekunda ciszy i nagle wielkie uuuuaaaa! Dalej gromkie spontaniczne oklaski. I skandowanie: Bronek, Bronek, a potem: pre-zy-dent, pre-zy-dent.
Godz. 20.00. Na ekranie wyświetlają się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Sekunda ciszy i nagle wielkie uuuuaaaa! Dalej gromkie spontaniczne oklaski. I skandowanie: Bronek, Bronek, a potem: pre-zy-dent, pre-zy-dent. Paweł Janczaruk
Wybory zakończone! Oficjalne wyniki! Polacy wybrali! Prezydentem Polski został Bronisław Komorowski. Jarosław Kaczyński zdobył o milion głosów mniej. Tak wynika z danych PKW!

OSTATECZNE WYNIKI - PKW, godz. 17.00.
Bronisław Komorowski - 46,99 proc (7.919.134 głosy)Jarosław Kaczyński - 53,01 proc (8.933.887 głosów)Frekwencja wyniosła 55,31 proc uprawnionych do głosowania (30.833.924 osoby)
Prezydentem Polski Polacy wybrali Bronisława Komorowskiego. Prezydent elekt zostanie zaprzysiężony do 7 dni po uprawomocnieniu się wyniku głosowania.
***
Wyniki z godz. 02.10
Według danych PKW (z godz. 02.10, z 95 proc. lokali wyborczych) w wyborach prezydenckich zwyciężył Bronisław Komorowski, zdobywając 52,63 proc. głosów. (w lubuskiej zdobył on 66,7 proc. głosów wyborców i jest to najwyższy poziom w całym kraju - nigdzie indziej Komorowski nie zdobył aż tylu głosów, co w lubuskiem)
Jego przeciwnik Jarosław Kaczyński zebrał 47,37 proc głosów Polaków.
A więc wyniki wracają do szacunków OBOP, które przedstawiały bardzo podobny rozkład procentowy.
Frekwencja wyniosła 55,29 proc. uprawnionych do głosowania.
Następne, ostateczne już wyniki, PKW poda dziś wczesnym popołudniem.
* * *Tuż po północy PKW podała informację, która zaszokowała wielu wyborców:Po obliczeniu 51,5 procent ogólnej liczby obwodów 50,41 procent głosów przypada dla Jarosława Kaczyńskiego, a 49,59 procent dla Bronisława Komorowskiego". wielu zaczęło oczekiwanie na koleiny komunikat PKW podający wynik z ponad 80 proc. liczby obwodów. Emocje porównywano do tych z ostatnich meczy mundialu, albo jeszcze większych.
- Ludzie, jak z taką adrenaliną mam iść spać i wstać rano na 6.00 do pracy - pytała "lilka" z forum tvn24.pl, zwolenniczka Komorowskiego.
* * *Według danych PKW (z godz. 23.00, 20.94 proc. lokali wyborczych) w wyborach prezydenckich zwyciężył Bronisław Komorowski, zdobywając 50,61 proc. głosów.
Jego przeciwnik Jarosław Kaczyński zebrał 49,39 proc głosów Polaków.
A zatem w porównaniu do godz. 20,00 (OBOP, TVP) Komorowski stracił 3 proc a Kaczyński owe 3 proc. zyskał!
Frekwencja wyniosła 54,39 proc uprawnionych do głosowania.
Zobacz jak głosowano w pierwszej turze wyborów
Według sondażu OBOP dla TVP Komorowski uzyskał 53,1 proc., podczas gdy Kaczyński uzyskał 46,9proc. Frekwencja wyniosła według tego sondażu 53,1 proc.
Według sondażu SMG/KRC dla TVN24 również zwyciężył Bronisław Komorowski, 52,8 proc do 47,2 proc. Kaczyńskiego.
Według sondażu Homo Homini dla TV Polsat Komorowski uzyskał 51,1 proc. a Kaczyński - 48,9 proc.
W województwie lubuskim wygrał Bronisław Komorowski.
Frekwencja na godz. 17.00 w Lubuskiem 36.39. Oto wyniki poszczególnych miast:
Zielona Góra - 45.12 proc.Gorzów Wlkp. - 40,98 proc.Nowa Sól - 38, 21 proc.Żagań - 37,94 proc.Wschowa - 37,75 proc.Słubice - 37,64 proc.Krosno Odrz. - 37,57 proc.Sulechów - 36,98 proc.Żary - 36,96 proc.Drezdenko - 35,41 proc.Świebodzin - 36,33 proc.Międzyrzecz - 35,85 proc.Sulęcin - 35,37 proc.Strzelce Kraj. - 30,39 proc.
Powodem przedterminowych wyborów była tragedia samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński
***
- Wygrała nasza polska demokracja - Tak zaczął swoje przemówienie Bronisław Komorowski po ogłoszeniu wstępnych wyników głosowania w wyborach prezydenkich, po czym dodał: - Chociaż pewnie z największą butelką szampana przyjdzie poczekać do jutra, bo widać, że jesteśmy blisko remisu, to mamy powód do dumy i radości Bronisław Komorowski podziękował nie tylko wszystkim, którzy poszli do wyborów w I i II turze, ale i swoim konkurentom - zwłaszcza Jarosławowi Kaczyńskiemu (tvn24.pl)
- Gratuluję i dziękują mojemu głównemu rywalowi. Teraz jak mało kiedy widać, że Polska podzielona niemal równo pół na pół jest Polską wspólną - mówił dalej Bronisław Komorowski. - W sposób szczególny z głębi serca dziękuję tym, którzy głosowali na moją kandydaturę - kończył Komorowski.
Komorowski kilkakrotnie w swoim wystąpieniu odwoływał się do tradycji solidarnościowych. - Nie ma wolności bez solidarności - mówił. Później podziękował Tadeuszowi Mazowieckiemu, Lechowi Wałęsie i Władysławowi Bartoszewskiemu.
- Dzisiaj liczymy wyniki. Małego szampana otwieramy dzisiaj, a dużego jutro - zakończył swoje wystąpienie Komorowski.
***
- Muszę zacząć od tego, czego wymaga dobry zwyczaj: gratuluję zwycięzcy, gratuluję Bronisławowi Komorowskiemu, ale przede wszystkim dziękuję tym, którzy wzięli udział w głosowaniu, i mniepoparli. Jest ich dużo, bardzo dużo - powiedział w pierwszych słowach po ogłoszeniu wstępnych wyników głosowania Jarosław Kaczyński, po czym wezwał do mobilizacji przed kolejnymi wyborami. - Musimy zwyciężyć - podkreślił prezes PiS. - Aby zwyciężyć, trzeba pamiętać o maksymie Józefa Piłsudskiego: "Zwyciężyć i spocząć na laurach, to klęska. Być zwyciężonym a nie ulec, to zwycięstwo" - Powiedział Kaczyński.
Prezes PiS podziękował także swoim komitetom poparcia - Na te ręce składam podziękowanie dla wszystkich, wszystkich którzy byli w sztabie - powiedział Kaczyński całując w rękę Joannę Kluzik- Rostkowską.
Ze wzruszeniem wspomniał swojego brata. - To z pracy i służby mojego brata wyrosła nowa jakość w życiu politycznym. To było także nasze wielkie zwycięstwo.
- Przede wszystkim, Polska jest najważniejsza - zakończył prezes Prawa i Sprawiedliwości.
(tvn24)
*** – Do wyborów parlamentarnych obowiązuje kolacja PO-PSL, a później zobaczymy – tak o możliwej współpracy z Platformą mówił Grzegorz Napieralski, szef SLD, komentując w TVP Info wynik wyborów prezydenckich. – Te wyniki pokazują, że ci kandydaci byli bardzo podobni do siebie, że nie ma pomiędzy nimi znacznych różnic – wyjaśniał Napieralski.
– No to teraz jest prezydent z PO. I nie ma co wyliczać tych dni, czy 500 czy 150, ale od jutra powinniśmy zabrać się do ciężkiej pracy. Rozumiem, że od 1 września są podwyżki dla nauczycieli, że przegłosujemy ustawę o in vitro, że studenci mają swoje wymarzone 50 proc. zniżki, a pierwszego stycznia 2011 r. budzimy się w kraju, w którym służba zdrowia jest zreformowana i nie trzeba stać w kolejkach – mówił Napieralski.
(tvp)
***
Donald Tusk: Wynik Bronisława Komorowskiego jest kredytem zaufania społeczeństwa, który musimy spłacić.
Sławomir Nowak (PO): Wierzę, że prezydentura Bronisława Komorowskiego połączy Polaków.
Mariusz Błaszczak (PiS): Wynik jest potwierdzeniem, że PiS jest i będzie silną partią opozycyjną.
Joanna Kluzik-Rostkowska (PiS): Wynik Jarosława Kaczyńskiego jest doskonałym punktem startu w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
***
Według sondażu TNS OBOP, dwie trzecie wyborców Grzegorza Napieralskiego oddało swoje głosy w drugiej turze wyborów na Grzegorza Napieralskiego. Jak mówią eksperci, miało to bardzo duży wpływ na ostateczny wynik wyborów.
Przypomnijmy, że pięć lat temu prezydentem został ten, kto w pierwszej turze był drugi. Wtedy pokonanie Donalda Tuska przez Lecha Kaczyńskiego było dla wielu środowisk i ekspertów totalnym szokiem. W piątek, tuż przed ciszą wyborczą, opublikowany został sondaż GFK Polonia dla dziennika "Rzeczpospolita", który przewidywał wygraną Kaczyńskiego z 49 proc. poparcia, a Komorowski miał 47 proc. (4 proc. respondentów było niezdecydowanych). Tak więc sztab Komorowskiego i sam kandydat do końca nie mogli być pewni zwycięstwa. Podkreślmy: na razie znamy tylko nieoficjalne wyniki wyborów. Oficjalne poda PKW "niezwłocznie" - jak mówi ordynacja - po otrzymaniu wyników ze wszystkich okręgowych komisji. Najpewniej stanie się to w poniedziałek - tak przynajmniej było po pierwszej turze.
Według Państwowej Komisji Wyborczej w woj. lubuskim pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Bronisław Komorowski, uzyskując 51,09 proc., przed Jarosławem Kaczyńskim - 25,24 proc.
***
Zielonogórscy członkowie i sympatycy Platformy Obywatelskiej zebrali się w oczekiwaniu wyników wyborów w salce konferencyjnej Zajazdu Pocztowego przy ul. Jedności Robotniczej. Gospodyni spotkania, posłanka Bożenna Bukiewicz wita kolejnych gości. Widać europosła Artura Zasadę, senatora Stanisława Iwana, rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego Czesława Osękowskiego, przewodniczącego lubuskiego Sejmiku Krzysztofa S. Szymańskiego, wicemarszałek województwaElżbietę Polak, przewodniczącego rady miejskiej Zielonej Góry Adama Urbaniaka. Wśród zaproszonych jest czwórka uczniów z zielonogórskiego LO nr 1. Od środy pomagali w kolportowaniu ulotek wyborczych. Potraktowali to jako swoistą przygodę i inicjację przed wstąpieniem do PO.
Wreszcie jest! 20.00. Na ekranie wyświetlają się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Sekunda ciszy i nagle wielkie uuuuaaaa! Potem gromkie spontaniczne oklaski. I skandowanie: Bronek, Bronek, a następnie: pre-zy-dent, pre-zy-dent.
- Szampana dla wszystkich - woła B. Bukiewicz. - Za naszego prezydenta!
Tymczasem jeszcze niepewny swego zwycięstwa prezydent mówi coś na ekranie. W harmidrze Zajazdu Pocztowego nikt jednak nic nie słyszy. Przeciwnie, gromkie "Sto lat! Sto lat" zagłusza przemówienie B. Komorowskiego.
- To dobrze dla Polski - sądzi licealista K. Grębski. - Będzie normalny kraj, bez wymachiwania szabelką, bez awanturnictwa - dodaje jego kolega Mariusz.
***
Smutne uuuuu... rozniosło wśród zwolenników Jarosława Kaczyńskiego, kiedy TVP ogłosiła wyniki. – To jeszcze nie koniec. Poczekajmy – krzyknął ktoś. – To tragedia dla Polski. Obyśmy znów nie zniknęli z mapy Europy – stwierdził Stanisław Golmento.
Wyborcy J. Kaczyńskiego spotkali się w Hotelu Gorzów. – Miejsce nie jest przypadkowe, bo jesteśmy lokalnymi patriotami – mówi Augustyn Wiernicki, jeden z organizatorów wieczoru wyborczego. Do sali konferencyjnej przyszło około 40 osób. Większość z uczestników spotkania to ludzie... doświadczeni wiekowo. Młodych było może kilku. Telewizor stanął w centralnym punkcie, dookoła monitora przypięte plakaty kandydata na prezydenta.
Przed 20.00 w hotelu pojawiają się politycy PiS: senator Władysław Dajczak i posłanka Elżbieta Rafalska. Atmosfera oczekiwania staje się coraz bardziej emocjonująca. – Rozmawiałem z senatorami z Warszawy, którzy są blisko sztabów zliczających wyniki. O 18.30 obaj szli łeb w łeb – przemawia Dajczak. – Ale teraz głosują duże miasta. Wiecie państwo, co to dla nas oznacza... - robi pauzę. – Mam nadzieję, że nie zdążą oddać dużo głosów. W kampanii z 20 procent przeszliśmy na 50. To już jest sukcesem.
Po ogłoszeniu wynikow o godz. 20.00 zwolennicy prezesa PiS-u byli rozczarowani, ale nie z wyniku sondażu nie robili tragedii. – Jarosław Kaczyński nie przegrał batalii. Podczas kampanii stracił opinię polityka, który ma liczny elektorat negatywny – komentuje nam na gorąco poseł Rafalska. – Partia zyskała silną pozycję przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi. Teraz będziemy mieli sytuację, w której Platforma weźmie pełną odpowiedzialność za reformę zdrowia, sytuację gospodarczą kraju i społeczną. Nie będzie tłumaczenia, że w realizacji reform przeszkadzał im prezydent.
Wyborcy Kaczyńskiego nie wychodzą z sali. Czekają na wystąpienie ich kandydata. Kiedy pojawia się w na wizji, witają go oklaskami. Jeszcze większymi reagują, gdy prezes dziękuje za prace społecznym komitetom wyborczym.zwolennicy prezesa PiS-u byli rozczarowani, ale nie z wyniku sondażu nie robili tragedii. – Jarosław Kaczyński nie przegrał batalii. Podczas kampanii stracił opinię polityka, który ma liczny elektorat negatywny – komentuje nam na gorąco poseł Rafalska. – Partia zyskała silną pozycję przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi. Teraz będziemy mieli sytuację, w której Platforma weźmie pełną odpowiedzialność za reformę zdrowia, sytuację gospodarczą kraju i społeczną. Nie będzie tłumaczenia, że w realizacji reform przeszkadzał im prezydent.
Wyborcy Kaczyńskiego nie wychodzą z sali. Czekają na wystąpienie ich kandydata. Kiedy pojawia się w na wizji, witają go oklaskami. Jeszcze większymi reagują, gdy prezes dziękuje za prace społecznym komitetom wyborczym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory 2010: prezydent Komorowski, a Kaczyński nieznacznie przegrał! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto