Trzy medale oraz wysokie lokaty Wojowników w Budapeszcie [ZDJĘCIA]

Na 12 planszach, Kłobuck reprezentowany był przez 12 zawodników z Klubu Sportowego Wojownik. Oprócz środków finansowych pochodzących z klubu wsparcia do wyjazdu udzielili Gmina Kłobuck, Gmina Opatów oraz rodzice zawodników.
Po naprawdę imponującej ceremonii otwarcia rozpoczęła się zacięta walka o medale. Pierwszy dzień zawodów (środa) poświęcony został konkurencjom technicznym, czyli układom formalnym.

Najlepiej spisał się Maciej Frydrych, który zajął 5 miejsce w swojej kategorii. W czwartek i piątek odbywały się konkurencje związane z walką sportową. W kategoriach indywidualnych wysokie 5 miejsca zajęły dziewczyny Aleksandra Koszczyk (do 55 kg) oraz Kinga Kantor (do 60 kg, kolorowe pasy). Dużą radość sprawiła Wiktoria Krok (do 60 kg, kolorowe pasy), która zdobyła trzecie miejsce, nieznacznie ulegając w pojedynku naszej rodaczce z Gdańska. Brązowy medal Wiktorii jest pierwszym medalem z Pucharu Świata w Wojowniku. Równie dużą niespodziankę sprawił Mateusz Pawłowski, zdobywając wysokie 5 miejsce w kategorii walk kolorowych pasów do 56 kg. W walkach 16 miejsce zdobyli wspomniany już Maciej Frydrych oraz Kacper Sas. Wyjątkowego pecha w losowaniu miał Hubert Gloc (walki do 50 kg), który w pierwszym pojedynku trafił na zawodnika z Argentyny – zdobywcę Pucharu.

Medal Wiktorii to nie jedyny, który przyjechał do Kłobucka. Dziewczyny Zuzanna Tomczyk, Patrycja Drabczyk oraz Aleksandra Koszczyk wraz ze wsparciem z zaprzyjaźnionego klubu Dragon z Janowa stworzyły drużynę czarnych pasów, która wywalczyła srebrny medal. Również srebrny medal przywiozły Kinga Kantor oraz Wiktoria Krok, wspierające drużynę Dragona w kategorii kolorowych pasów. Męska drużyna czarnych pasów, której częścią byli Kacper Psuj, Maciej Frydrych oraz Hubert Gloc zajęła 5 miejsce.

VI Puchar Świata w Taekwon-do ITF przeszedł już do historii. Apetyt na medale na pewno nie został zaspokojony, ale wyniki Wojowników bardzo cieszą. Na tak dużą imprezę wybierają się najlepsi z całego świata, co przekłada się na bardzo wysoki poziom zawodów. Zajęcie miejsca w pierwszej ósemce, a nawet szesnastce nie jest proste, wymagało zaangażowania setek godzin treningowych, motywacyjnych i organizacyjnych. - Wszystkim zawodnikom, którzy byli w Budapeszcie dziękuję za super zawody, postawę i godne reprezentowanie Polski i Klubu - gratuluje zawodnikom trener Artur Osuchowski.