- Historia naszej miejscowości jest powiązana z dawnym pograniczem polsko-niemieckim. Zainspirował nas przystanek i mural w niedalekiej Goli– mówi Remigiusz Dudek, sołtys Janówki i prezes miejscowej OSP. - Chcieliśmy wykorzystać nasze dzieje, aby wypromować naszą małą miejscowość, a także zaistnieć na mapach historii.
Autorami muralu są Iwona Kubarska i Adrian Lipowski. Natomiast prace remontowe wewnątrz przystanku i brukarskie wokół niego wykonani w czynie społecznym mieszkańcy Janówki.
- Projekt realizowany był przez OSP Janówka i otrzymał dofinansowanie z Fundacji Orlen w ramach programu „Moje miejsce na ziemi” – informuje Przemysław Mączka z urzędu miejskiego w Byczynie, który pomagał społecznikom w realizacji tego przedsięwzięcia.
W trakcie pikniku historycznego, który towarzyszył odsłonięciu muralu, we wsi została odtworzona polsko-niemiecka granica i strażnica pograniczników. Aby przejść przez kordon, należało okazać paszport z ważną wizą.
- Granica była bardzo często wytyczona w nienaturalnym biegu i dzieliła gospodarstwa, miasteczka czy wsie. Zdarzało się, że dana osoba mieszkała po polskiej stronie, ale gospodarstwo znajdowało się po stronie niemieckiej – mówi Dawid Boryczko z Wieruszowa, badacz historii straży granicznej. - Np. sala OSP w Janówce jest po dawnej niemieckiej stronie, ale droga gminna już po stronie polskiej. Była to droga wzdłuż której służbę pełniła straż graniczna, a kilkadziesiąt metrów stąd zachował się budynek, który był siedzibą straży. Według relacji starszych mieszkańców, przejście w Janówce było przejściem gospodarczym, przez które można było dotrzeć do okolicznych folwarków. Służyło tylko wyłącznie osobom, które miały pola lub łąki po drugiej stronie granicy, bądź tam pracowały.
W trakcie pikniku można było zobaczyć sprzęt i umundurowanie strażników, a także zaznajomić się z modą z lat 20. i 30. XX wieku, dzięki grupie rekonstrukcyjnej działającej w ramach Stowarzyszenia Gloria Victis z Wieruszowa.
Była też prelekcja poświęcona historii posterunku straży granicznej w Janówce, którą wygłosił Ireneusz Karbowski.
- Granica w Janówce miała około 4 km długości, położona na terenie leśnym, a więc trudnym do patrolowania - mówi Ireneusz Karbowski. - Na miejscowym posterunku pracowało zaledwie sześciu strażników. Dobowa obsada to było dwóch strażników w nocy i jeden w dzień.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?