Nazwa pierwszego w historii miasta biegu: "42-200 Maraton Częstochowskie" nie jest przypadkowa. 42-200 to kod pocztowy Częstochowy, a meta na dystansie olimpijskim to właśnie 42195 metrów. Właśnie z tego powodu pierwsza meta będzie ustawiona na tym właśnie dystansie, a druga symboliczna pięć metrów dalej.
– Postanowiliśmy zorganizować maraton, bo w Częstochowie rośnie zainteresowanie bieganiem, a wcześniej nie udało się tego uczynić ze względów logistycznych, bo to wielkie przedsięwzięcie od strony organizacyjnej. Trochę pomogło nam również to, że ten bieg będzie formą poparcia środowiska sportowego z naszego miasta dla idei reaktywacji województwa częstochowskiego – mówi Daniel Woch, organizator biegu.
Na mecie dwóch biegów: maratońskiego i pięciokilometrowego stanęło w niedzielny poranek, jak wynika z listy startowej, niemal 700 zawodników.
- Nie mogłem sobie odmówić biegu w pierwszym maratonie w naszym mieście. Do tej pory biegałem w innych miastach. Teraz będę startował też u siebie - mówi Mateusz, jeden z uczestników maratonu.
Sygnał do biegu dał prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Oprócz Polaków w maratonie biorą udział Ukraińcy i Kenijczycy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?