Sześciu z nich już przyjmuje interesantów u siebie. Najdalej od zagospodarowania poselskich czterech kątów są nowo wybrani przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno poseł Pyzik, jak i Matusiak otwarcie swoich biur planują dopiero na początku przyszłego roku. Powoli idzie to również kilku przedstawicielom Ruchu Palikota. Z nimi zapewne spotkamy się w połowie grudnia. Tylko poseł Rozenek planuje otwarcie na jutro.
Remont na całego nadal trwa w lokalach poseł Pępek czy posła Górczyńskiego. Również posłanka Kołodziej zmienia układ wnętrz w biurze poselskim przy ul. Krzywej w Katowicach. Ona zdecydowała się też odziedziczyć część mebli po pośle Janie Rzymełce, który nie dostał mandatu. - Nie miałem do nich specjalnego sentymentu, też przejąłem je po innych posłach - opowiada.
Na prowadzenie biura posłowie co miesiąc dostają 11 tys. 650 zł. Dużo? Posłanka Pępek czy poseł Pyzik przyznają, że budżet jest skromny. - Na przykład nie jesteśmy w stanie zatrudnić w nich fachowców - twierdzi Pyzik.
Nie ma jeszcze biura poseł Chmielowski, któremu wczoraj marszałek Sejmu Ewa Kopacz odmówiła możliwości prowadzenia go w prywatnym lokalu na ul. Długiej 1 w Mikołowie, gdzie nie musiałby płacić czynszu. Dziś poseł zamierza wyjaśnić tę sprawę w Sejmie.
Oto adresy biur poselskich nowo wybranych posłów - ZOBACZ KONIECZNIE
NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?