Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bójka w kłobuckim gimnazjum. Uderzył kolegę w głowę

PC
W Gimnazjum im. Jana Pawła II w Kłobucku doszło do incydentu pomiędzy uczniami. Szkoła tłumaczy, że zrobiła wszystko, co mogła w tej sprawie.

Więcej już dziś w Dzienniku Zachodnim. Tygodnik Kłobucki

Polub naszą stronę na FACEBOOKU klobuck.naszemiasto.pl

Poważny incydent w gimnazjum

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od pogotowia o zdarzeniu w gimnazjum, w którym poszkodowany został 14-letni chłopiec. Jednocześnie o całym zajściu poinformował nas dyrektor gimnazjum. Jak wstępnie ustalili policjanci, w trakcie przerwy lekcyjnej pomiędzy dwoma 14-letnimi uczniami doszło do kłótni, w trakcie której jeden z nich uderzył w głowę drugiego ucznia, który to stracił przytomność. - relacjonuje przebieg zdarzenie rzecznik kłobuckiej policji sierż. szt. Marta Ladowska.

Policja zaznacza, że z dyrekcją gimnazjum i gronem pedagogicznym ma bardzo dobre relacje i jest w stałym kontakcie i na bieżąco konsultuje wszelkie zagadnienia. W ramach codziennej służby policjanci są delegowani do patrolowania terenu przyległego do placówek szkolnych, w tym kłobuckiego gimnazjum.

Co na to władze szkoły i nadzorujący jej pracę?

Dyrektor kłobuckiego gimnazjum Rafał Kowalczyk wydał oświadczenie, w którym z perspektywy szkoły prezentuje swoje stanowisko w tej delikatnej sprawie. Zdaniem dyrektora incydent, jaki miał miejsce między dwoma uczniami nie nosił znamion bójki czy też pobicia. Dodaje też, że podczas zdarzenia na korytarzu był obecny nauczyciel dyżurujący, a dalsze działania szkoły były zgodne z przyjętymi procedurami, tj.: została udzielona pierwsza pomoc przez nauczyciela i pielęgniarkę, wezwano pogotowie, poinformowano rodziców, policję oraz organ prowadzący szkołę. Kowalczyk zaznacza też, że niezwłocznie po zdarzeniu odbyto rozmowy z rodzicami, którzy chętnie zobowiązali się do współpracy w celu jak najlepszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Jak informuje w oświadczeniu, współpraca z rodzicami była wzorowa, a pracownicy szkoły natychmiast zajęli się rozpoznaniem i wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia z uwzględnieniem nagrań z monitoringu szkolnego.
Dyrektor gimnazjum zapewnia, że na podstawie rozpoznania, zeznań i analizy sytuacji zostaną wyciągnięte konsekwencje w stosunku do uczestników zajścia.

Do tej pory szkoła postrzegana była przez uczniów, rodziców, pracowników i partnerów szkoły oraz gminę jako bezpieczna. Gimnazjum bierze także udział w kampanii "Szkoła bez przemocy". Dyrektor Kowalczyk zapewnia, że szkoła na bieżąco realizuje wiele działań z zakresu bezpieczeństwa i profilaktyki przeciw agresji, czego dowodem są wysokie oceny szkoły zawarte w Raporcie z Ewaluacji Zewnętrznej przeprowadzonej w październiku obecnego roku szkolnego przez Wizytatorów Kuratorium Oświaty.

Podobne stanowisko przedstawiają zarządzający szkołą. - Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w kłobuckim gimnazjum to informuję, iż incydent miał miejsce między dwoma uczniami i w żadnym razie nie nosił znamion bójki czy pobicia. Dyrektor Gimnazjum został przez Organ prowadzący zobowiązany o wyciągnięciu wniosków z zaistniałego incydentu celem dalszej pracy związanej z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom. - zapewnia Jacek Krakowian, Dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Oświaty Samorządowej w Kłobucku.
Sprawie przygląda się także burmistrz Kłobucka, który zapewnił nas, że będzie ją monitorował. - Za bezpieczeństwo w szkołach odpowadają dyrektorzy szkół i to ich rozliczam z prowadzonych działań w placówkach oświatowych. Tak też i będzie tym razem. Wierzę, że nasze szkoły są bezpieczne, a to był jedynie incydentalny przypadek. Faktem jest jednak, że nie powinien się on wydarzyć w takim miejscu jak szkoła bez względu na to, czy była to zwykła przepychanka czy bójka, ponieważ jej efekt był poważny w skutkach dla dziecka i mogło dojść do tragedii.

Jakie mogą być skutki takich zachowań w szkole?

Świadkowie przemocy, którzy nie potrafili się jej skutecznie przeciwstawić, często latami przechowują poczucie winy, niezadowolenie i pretensje do siebie. Dlatego przypadki przemocy w szkole trzeba zduszać w zarodku.
Czy tak będzie i w tym przypadku? - Policjanci z Zespołu ds. Nieletnich i Patologii prowadzą czynności, celem przekazania całości materiałów do sądu rodzinnego, który rozpatrzy sprawę pod kątem popełnienia przez nieletniego czynu karalnego. - dodaje sierż. szt. Marta Ladowska.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto