Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cięcia płac górników albo upadłość Polskiej Grupy Górniczej. Co dalej z PGG? Związki zawodowe pod ścianą. Decyzje w czwartek

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Koronawirus tylko pogłębił kryzys w Polskiej Grupie Górniczej. Na zwałach są 3,2 mln t węgla. Po surowiec nie ustawiają się kolejki chętnych
Koronawirus tylko pogłębił kryzys w Polskiej Grupie Górniczej. Na zwałach są 3,2 mln t węgla. Po surowiec nie ustawiają się kolejki chętnych PGG
Cięcia płac górników w wysokości 20 procent albo upadłość Polskiej Grupy Górniczej. Po wtorkowym spotkaniu związków zawodowych, z wicepremierem Jackiem Sasinem odpowiedzialnym za górnictwo, ważą się losy PGG będącej w bardzo trudnej sytuacji. Koronawirus tylko pogłębił kryzys. Organizacje związkowe zgodzą się na obniżkę pensji górników? Decyzja w czwartek. - Obawiamy się, że za kilka miesięcy będą kolejne cięcia. Sytuacja jest poważna - mówi jeden ze związkowców.

Ważą się losy Polskiej Grupy Górniczej

Bez rozstrzygnięć zakończyło się we wtorek (21.04) spotkanie w Warszawie związków zawodowych, zarządu Polskiej Grupy Górniczej i wicepremiera Jacka Sasina. Tematem rozmów z ministrem aktywów państwowych odpowiedzialnym za górnictwo była bardzo trudna sytuacja PGG.

Wicepremier z uwagą wysłuchał strony społecznej, ale przedstawił też aktualną sytuację spółki. Zdecydowanie wybrzmiało, że ostatnia propozycja złożona przez związki zawodowe zarządowi PGG nie jest wystarczająca (przestój ekonomiczny przez jeden dzień tygodnia z wysokością 60 proc. dniówki).

- Pan premier Jacek Sasin jest zdeterminowany, aby trudną sytuację w górnictwie spróbować ustabilizować i wyprowadzić na prostą - informuje Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Związkowcy usłyszeli, że w obecnej chwili propozycja zarządu PGG o ograniczeniu wydobycia, zmniejszeniu czasu pracy (z 5 do 4 dni tygodniowo) i obniżce wynagrodzenia o 20 proc. jest jedynym rozwiązaniem, które pomoże przetrwać spółce trwający kryzys. W przeciwnym razie PGG grozi upadłość w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

- Zarząd PGG podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko w sprawie działań antykryzysowych, twierdząc, że to jedyna droga skutecznego ratowania firmy i że innej możliwości nie ma. Argumenty strony społecznej przemawiające za złagodzeniem zapisów porozumienia i mniejszym obciążaniem załóg skutkami działań antykryzysowych niestety nie spotkały się ze zrozumieniem – powiedział cytowany przez biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”.

Jak udało nam się dowiedzieć, padła też uwaga, że na pomoc spółce nie ma pieniędzy. Nawet spółki energetyczne mające własne problemy, nie mogą skupować tyle węgla, aby zapewnić płynność finansową PGG. Mają kupować tyle surowca, ile potrzebują.

Związki zdecydują w czwartek

Do czwartku (23.04) reprezentanci 13 central związkowych podejmą decyzję, co do swoich dalszych działań w tej sprawie. Najpierw organizacje dyskutują we własnym gronie, a w czwartek (23.04) przewodniczący związków spotkają się na spotkaniu w tej sprawie. Podczas niego zostanie podjęta decyzja.

Presja jest bardzo duża. W biurach rozdzwoniły się telefony górników. Sytuacja spółki to temat numer jeden wśród pracowników. U wielu z nich minął szok związany z proponowaną 20 proc. obniżką wynagrodzenia. Ludzie zaczynają rozumieć sytuację i martwić się o przyszłość. Pytają, czy za kilka miesięcy będą mieli pracę.

- Musimy rozstrzygnąć czy to porozumienie rzeczywiście pomoże spółce i za kilka miesięcy będziemy mogli zaczynać mówić o wychodzeniu na prostą. A co jeśli teraz obniżymy pensje, a za trzy miesiące usłyszymy o konieczności kolejnych cięć? Cała odpowiedzialność za sytuację nie może spadać wyłącznie na pracowników. Dziś ze strony rządu, zarządu nie ma żadnych gwarancji odnoszących się do przyszłości -mówi Przemysław Skupin z Sierpnia'80.

Organizacje związkowe oczekują też jasnego stanowiska co do planu restrukturyzacji PGG, bo że ona będzie, nie ma żadnej wątpliwości. Na spotkaniu z premierem Sasinem pytano o przyszłość spółki, zamykanie kopalń i likwidację miejsc pracy. Nikt nie potwierdził, ale i nie zaprzeczył takiego obrotu sprawy.

Związkowcy zgłaszają też zastrzeżenia co do oszczędności inwestycyjnych w kopalniach.

- Na krótką metę przyniosą one dziesiątki milionów złotych, ale na dłuższą stawiają pod znakiem zapytania ewentualne zyski w przyszłości. Po prostu nie wiadomo, czy będzie do czego wracać po kilku miesiącach. Pytań jest wiele. W tej chwili ważą się losy Polskiej Grupy Górniczej, dziesiątek tysięcy miejsc pracy. Sytuacja jest bardzo poważna - słyszymy od jednego ze związkowców.

Koronawirus dobija górnictwo

Sytuacja w PGG jest zła od dłuższego czasu. Pandemia koronawirusa tylko pogłębiła problem. Głównie dlatego, że spadło zapotrzebowanie na energię (ok. 10 proc), a tym samym popyt na surowiec. Na zwałach znajduje się 3,2 mln t węgla, a niektóre spółki energetyczne nie zamówiły węgla na kwiecień.

- W tej sytuacji widać, jak ogromny błąd popełnił rząd oraz władze spółki, którzy od miesięcy nie robili nic z faktem, że energetyka nie odbierała i nie płaciła za zakontraktowany w PGG węgiel. Mielibyśmy teraz więcej czasu i środki, aby walczyć z gospodarczymi skutkami epidemii, a tak za te błędy i pazerność energetyki mogą zapłacić górnicy - oceniał już Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.

O sprawie związkowcy alarmowali od kilku miesięcy. - Import węgla, import energii elektrycznej. Nawet nowa elektrownia w Ostrołęce ma być na gaz, a nie na węgiel. Brak jest systemowych rozwiązań - dodaje Przemysław Skupin.

PGG potrzebuje oszczędności

W związku z trudną sytuacją zarząd PGG zaproponował stronie społecznej ograniczenie wydobycia, skrócenie czasu pracy (z 5 do 4 dni) i obniżkę wynagrodzeń o 20 proc. Zapowiedziano też zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej.

Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (tzw. tarcza antykryzysowa) spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie, a łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale.

Związkowcy nie przystali na porozumienie. Kością niezgody była kwestia obniżki zarobków. Ich zdaniem 20 proc. to za dużo. Zaproponowali przestój ekonomiczny w jednym dniu tygodnia (w praktyce dzień wolny) z wynagrodzeniem za dniówkę nie mniejszym niż 60 proc. W praktyce oznaczałoby to obniżkę wynagrodzeń górników o nie więcej niż 10 proc. w skali miesiąca. Ich zdaniem, takie porozumienie również pozwoliłoby skorzystać z rządowej pomocy.

Jednak według wyliczeń PGG realizując propozycje związków zawodowych koszty płac uległyby obniżeniu o ok. 18 mln zł miesięcznie, a pomoc z ustawy o Covid-19 mogłaby wynieść w tym wariancie tylko 7,8 mln zł miesięcznie. Łącznie spółka mogłaby uzyskać zaledwie 26 mln zł na miesiąc. Propozycja strony społecznej jest więc o ok. 100 mln zł mniejsza niż zaproponowana przez spółkę. Według wyliczeń przy takim scenariuszu spółka w ciągu trzech miesięcy mogłaby przynieść dodatkowe 700 mln zł strat.

Bez żadnego programu naprawczego PGG może miesięcznie generować nawet 240 mln zł strat. Po wprowadzeniu porozumienia zaproponowanego przez spółkę mają one wynieść 45 mln zł i są "do przyjęcia".

Zarząd PGG już wcześniej uznał propozycję związków za "nieakceptowalną". Spółka poinformowała też, że zamierza kontynuować wprowadzanie koniecznego pakietu działań osłonowych. O szczegółach PGG ma informować na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto