Komu zdrowemu na umyśle przyszłoby do głowy, by wycinać zdrowe, dorodne drzewa. Nie ma sensu tłumaczyć, że drzewa zasłaniają okna w blokach, bo wiele z nich wycięto nad rzeką. Wielu moich znajomych i członków rodziny zawsze zachwycało się, że w Kłobucku mamy tyle zieleni. Teraz chcą nam chyba ufundować pustynię. Przykro jest patrzeć na te puste miejsca nad rzeką, gdzie było tyle dzikiego ptactwa.
Ja sam w 2010 r. wystąpiłem do starosty o wycięcie drzewa. Rośnie ono w odległości pół metra od mojego ogrodzenia i niszczy mi podmurówkę, przechylając jednocześnie słup od bramy. Już trzy razy musiałem odcinać zawiasy, by można było normalnie korzystać z bramy. Jakby tego było mało, po drugiej stronie ogrodzenia, dokładnie na wprost drzewa w odległości 1 metra, stoi sobie słup elektryczny z lampą do oświetlania ścieżki, która znajduje się obok. Lampa świeci, ale jak się można domyślić, nie oświetla, bo podobnie jak i druty znajduje się w gałęziach tego właśnie drzewa.
Komisja była, oglądała, ale starosta nie wyraził zgody na wycięcie. Jemu to nie przeszkadza i nie widzi żadnego zagrożenia. Może nie wie co podpisuje,może powinien zmienić tych swoich "specjalistów". Drzew znad rzeki i tych pozostałych już niestety się nie uratuje, ale należy przemyśleć następne posunięcia tych pseudospecjalistów.
Co do mojego problemu, to wciąż rośnie, podobnie jak drzewo. Z każdym rokiem coraz bardziej. Być albo nie być... Co ja mówię? Słup albo drzewo, oto jest pytanie! Nie da się tego pytania odwlekać w nieskończoność. Jedna (prawdopodobnie) komisja - dwie decyzje w sprawie wycinki drzew. Niestety obie niewłaściwe, przynajmniej według mnie. Następnym komisjom życzę bardziej przemyślanych decyzji.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?