Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dla powiatu kłobuckiego województwo częstochowskie byłoby szansą rozwoju, ale czy na pewno?

Bartłomiej Romanek
Adam Roczniok, Związku Ludności Narodowości Śląskiej zaproponował utworzenie województwa jurajskiego z siedzibami w Częstochowie i w Sosnowcu i od razu rozgorzała dyskusja o reaktywacji województwa częstochowskiego. Jak wpłynęłoby to na rozwój powiatu kłobuckiego.

Nasz powiat w latach 2007-2013 pozyskał z Regionalnego Programu Operacyjnego na różne działania blisko 58 milionów złotych. To dużo i mało, zależy od skali, jaką się będzie te liczby mierzyć. Gołym okiem widać, że są gminy, które lepiej radzą sobie z pozyskaniem unijnych środków, jak i te, które nie mają pojęcia, jak to zrobić.

Powiat kłobucki pozyskał 21 milionów zł, Opatów ok. 10, a Kłobuck ok 8. Na przeciwnym biegunie jest gmina Popów, która może się “pochwalić” kwotą 250 tysięcy złotych pozyskaną na rekultywacjęgminnego składowiska odpadów w miejscowości Więcki. To wynik bardzo słaby, a na dodatek od razu pojawia się pytanie, czy sami mieszkańcy tak postrzegają rozwój gminy. Czy oni stawiają na pierwszym miejscu problem składowiska odpadów, czy woleliby więcej obiektów sportowych, dróg czy placów zabaw. Na szczęście Popów nieco lepiej radzi sobie z pozyskaniem środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Trudno jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy reaktywacja województwa częstochowskiego wpłynęłaby korzystnie na powiat kłobucki. Na pewno nie byłaby ona lekiem na całe zło i nie rozwiązałaby od razu wszystkich naszych problemów.

Henryk Kiepura, wicestarosta kłobucki nie ukrywa, że jego zdaniem województwo częstochowskiego byłoby dla naszego powiatu znacznie lepszym rozwiązaniem niż śląskie z odległą stolicą w Katowicach.

– Myślę, że na pewno wszystko odbywałoby się lepiej i sprawniej, gdybyśmy sami dzielili sobie pieniądze tutaj na miejscu. Dlatego reaktywacja województwa częstochowskiego byłaby dla nas korzystna – twierdzi wicestarosta.

Henryk Kiepura twierdzi jednak, żewcale nie jest tak, jak niektórzy twierdzą, bo subregion północny, do którego należy Częstochowa oraz powiaty kłobucki, częstochowski i myszkowski wykorzystał swoją szansę.

– Myślę, że ta szansa została wykorzystana, a my pozyskaliśmy spore dotacje – mówi Henryk Kiepura. – To są bardzo duże środki, dlatego można powiedzieć, że ten system zadziałał. Teraz już jesteśmy po wstępnych rozmowach, bo potrzeby są ogromne. Potrzebne są środi na drogi, oczyszczalnie ścieków dla gmin oraz na kulturę i rolnictwo. Myślę jednak, że rola Częstochowy w naszym subregionie powinna być większa. Taka aglomeracja powinna bardziej zabiegać o pozyskanie inwestorów dla całego regionu.

Właśnie to wytykane jest Częstochowie. Zdaniem Izabeli Leszczyny, posłanki PO miasto słabo wywiązuje się z roli lidera subregionu, a województwo wcale nie rozwiąże problemu. Jej zdaniem Częstochowa powinna patrzeć w kierunku Bielska-Białej, które świetnie wykorzystało możliwość pozyskania unijnych środków po stracie statusu województwa. Halina Rozpondek, posłanka PO nie ukrywa natomiast, że ciągle marzy o reaktywacji województwa częstochowskiego. – Może teraz jest nieodpowiedni czas na takie działania, ale za kilka lat na pewno wrócimy do tematu i wtedy trzeba powalczyć o województwo – mówi Rozpondek. Dyskusje budzą wciąż granice województwa. Zdaniem Rozpondek Częstochowa powinna spoglądać w kierunku Małopolski i Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto