Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DPS tak, ale za kilka lat

Rafał Kuś
Pałac w Zagórzu byłby idealnym miejscem na Dom Pomocy Społecznej
Pałac w Zagórzu byłby idealnym miejscem na Dom Pomocy Społecznej RK
Dom Pomocy Społecznej w Kłobucku to wciąż sfera marzeń. Z każdym rokiem przybywa w gminie osób potrzebujących pomocy. Gmina wydaje rocznie ciężkie pieniądze na utrzymanie swoich mieszkańców, którzy są umieszczani w DPS-ach w powiecie częstochowskim i Lublińcu.

- W tej chwili w domach pomocy społecznej przebywa 10 osób z terenu naszej gminy. W kolejce jest następnych sześć. Rocznie wydajemy na ten cel ponad 200 tys. złotych - mówi Katarzyna Janicka, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kłobucku.
Władze gminy znają problem.
- Na pewno DPS będzie w Kłobucku, ale nie wcześniej niż za cztery lata - twierdzi Marian Szyiński, zastępca burmistrza Kłobucka. - Naszym priorytetem jest teraz budowa kanalizacji, która pochłania lwią część budżetu.
Jeszcze kilka lat temu gmina chciała wybudować DPS w pałacu w Zagórzu, dookoła którego rozpościera się park. Gmina sprzedała jednak pałac prywatnej osobie. Sprawdziliśmy. Na razie stoi pusty. Ostatnio ekipa budowlana zakładała ogrodzenie wokół pałacu.
- Nie wiemy, jakie plany wobec pałacu ma jego właściciel. Na pewno jednak nie planuje tam DPS-u - twierdzi Szyiński.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej z problemem osób przewlekle chorych radzi sobie na różne sposoby. Współpracuje ze Szpitalem Neuropsychiatrycznym w Lublińcu, a także z DPS-ami.
- Mamy takie przypadki, że daną osobę trzeba umieścić w DPS-ie natychmiast. A tu się okazuje, że w żadnym nie ma miejsca. W niektórych są kolejki nawet po kilka lat. Obawiamy się, żeby chorej osobie nic się nie stało do czasu, gdy gdzieś zwolni się miejsce - przyznaje Janicka.
W miarę możliwości Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej świadczy usługi opiekuńcze dla takich osób. Ale nie jest w stanie zapewnić całodobowej opieki. Katarzyna Janicka przestrzega, że zapotrzebowanie na opiekę będzie coraz większe i GOPS może w końcu nie poradzić sobie z tym problemem.
- W naszym powiecie rodzi się coraz mniej dzieci, a społeczeństwo się starzeje. Młodzi ludzie nie chcą opiekować się swoimi rodzicami. Stąd też starsi ludzie muszą być kierowani do DPS-u. Janicka twierdzi, że największe zapotrzebowanie jest na DPS-u dla osób przewlekle psychicznie chorych, ale także dla tych z zaburzeniami fizycznymi.
- Gdyby w Kłobucku postał taki DPS, na pewno mielibyśmy kandydatów, także z ościennych powiatów.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej wydaje także kilka tysiecy złotych miesięcznie na rehabilitację dzieci z terenu gminy. - W Kłobucku nie ma takiej możliwości, dlatego dzieci muszą się leczyć gdzie indziej - przyznaje Janicka. - A takie usługi mogłyby być świadczone również w DPS-ie.
Dyrektorka uważa, że budowę DPS-u w Kłobucku można by przyspieszyć, gdyby gmina weszła z prywatnym inwestorem w partnerstwo prywatno-publiczne. W takich sytuacjach gmina daj np. teren pod budowę danego obiektu.
- W Kłobucku nie mamy takich terenów, gdzie mógłby powstać DPS - zapewnia Szyiński.
A o tym, że zapotrzebowanie na takie placówki jest, świadczy fakt, że we wszystkich pięciu DPS-ach w sąsiedniej Częstochowie nie ma miejsca. A kolejki rozciągają się nawet na kilka lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto