Gmina Wodzierady. Referendum nieważne, wójt i rada zostają

W niedzielę 15 października mieszkańcy gminy Wodzierady w powiecie łaskim decydowali w dwóch sprawach: odwołania (lub nie) przed upływem kadencji Rady Gminy Wodzierady oraz odwołania (lub nie) przed upływem kadencji Renaty Szafrańskiej, wójt gminy Wodzierady. By referendum było ważne potrzebny był w nim udział co najmniej 3/5 liczby wyborców, która brała udział w głosowaniu na odwoływany organ w wyborach samorządowych.

Podczas wyborów samorządowych w 2014 roku, gdy Renata Szafrańska zwyciężyła w pierwszej turze w głosowaniu na wójta gminy Wodzierady wzięło udział 1.599 wyborców, zatem do ważności głosowania, konieczny był w nim udział co najmniej 960 osób. Z kolei w głosowaniu do Rady Gminy Wodzierady wzięło udział 1.504 wyborców, zatem by to głosowanie w referendum było ważne, do urn musiało pójść co najmniej 903 wyborców. Skąd różnica? Podczas wyborów samorządowych, w jednym z 15 okręgów nie odbyło się głosowanie, bowiem był tylko jeden kandydat i objął on mandat radnego bez głosowania.

Zatem referendum w gminie Wodzierady, to: dwa głosowania, dwie karty do głosowania i dwa protokoły. I tak w głosowaniu nad odwołaniem wójt Renaty Szafrańskiej do urn poszło w niedzielę 321 osób (106 w obwodowej komisji w Wodzieradach i 215 w obwodowej komisji w Kwiatkowicach). Za odwołaniem wójt głosowało w sumie 285 osób, przeciw 32, a 4 głosy były nieważne.
W głosowaniu nad odwołaniem Rady Gminy Wodzierady też głosowało 321 osób. Za odwołaniem było 289 osób, przeciw 27, a 5 głosów było nieważnych.