Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka będzie przyszłość górnictwa na Śląsku? Związkowcy dali ultimatum premierowi

Redakcja
Pogotowie strajkowe w kopalniach na Śląsku zostało ogłoszone przez wszystkie centrale związkowe.
Pogotowie strajkowe w kopalniach na Śląsku zostało ogłoszone przez wszystkie centrale związkowe. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Związkowcy dają premierowi tydzień na przyjazd na Śląsk i osobiste poprowadzenie dalszych rozmów w sprawie przyszłości górnictwa. Na dzisiejszym spotkaniu ogłosili pogotowie strajkowe w całym regionie oraz reaktywowali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy.

Dziś spełnił się scenariusz, o którym pisaliśmy już w czwartek, po fiasku negocjacji rządu i strony związkowej w sprawie transformacji górnictwa. Zapowiadaliśmy wtedy ogłoszenie pogotowia strajkowego, wznowienie działalności MKPS oraz wezwanie premiera do osobistego stawienia się w regionie. To ustalenia dzisiejszego spotkania central związkowych w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

- Jeśli do 21 września nie rozpoczną się rozmowy z udziałem pana premiera, wtedy wszystko wskazuje na to, że rozpoczniemy na terenie Śląska i Zagłębia akcje strajkowo-protestacyjne. Tak jak bywało to w roku 2015 i wcześniej - zapowiedział dziś szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

Dominik Kolorz powtórzył dziś swoje opinie wygłoszone po czwartkowym posiedzeniu zespołu ds. transformacji górnictwa w Warszawie. Komentował, że nowa Polityka Energetyczna Państwa oraz Plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 nie tylko nie posuwa negocjacji do przodu: „Można powiedzieć, że się cofamy” - argumentował Kolorz.

"Oba te dokumenty w obecnym kształcie są nie do zaakceptowania przez stronę społeczną. Ich realizacja będzie równoznaczna z likwidacją większości przemysłu zlokalizowanego w woj. śląskim oraz utratą setek tysięcy miejsc pracy w górnictwie, przemyśle hutniczym i stalowym, a także w dłuższej perspektywie m.in. w branży motoryzacyjnej, która już dzisiaj znajduje się w głębokim kryzysie, a także w innych sektorach przemysłu energochłonnego" - głosi stanowisko związków.

Strategia przedstawiona przez ministra klimatu Michała Kurtykę zakłada m.in. ograniczenie roli węgla kamiennego. Popyt na ten surowiec miałby być pokrywany zasobami własnymi i uzupełniany ewentualnym importem. Projekt PEP zakłada, że w 2040 roku możemy produkować z węgla nawet zaledwie 11 proc energii elektrycznej (dokładniej przedział 11-28 proc.). Dziś to ponad 70 proc. Ponadto: wycofanie węgla z ciepłownictwa indywidualnego do 2030 r. w miastach, a do 2040 r. na obszarach wiejskich. Związkowcy szybko wyciągnęli wnioski z tego dokumentu: to planowana szybko likwidacja kilkunastu kopalń, w tym pierwszych 4-5 w ciągu najbliższych miesięcy.

- Minister Kurtyka trochę sobie ze związków zakpił. Nie powiedział bowiem im nic więcej ponadto, co wcześniej przeczytali w mediach – mówi nam w czwartek jeden z uczestników spotkania w Warszawie.

- Premier dostanie dziś nasze stanowisko na piśmie. Od dziś pogotowie strajkowe obejmie wszystkie zakłady w regionie, w których działają centralne związkowe. To kilkaset tysięcy ludzi - mówi Wacław Czerkawski, przewodniczący rady OPZZ w woj. śląskim. - Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu dajemy tydzień na zjawienie się na Śląsku. Mamy nadzieję, że będzie chciał uniknąć strajku, jakiego w Polsce nie było od lat.

Związkowcy zaapelowali m.in. o zablokowanie dalszego zaostrzania polityki klimatycznej UE, która - jak podkreśla Kolorz - "doprowadzi do wielkiego zwijania całego przemysłu na Śląsku, łącznie z fabrykami motoryzacyjnymi". Kolejny postulat to przebudowa polityki energetycznej do 2040 roku z uwzględnieniem niskoemisyjnej energetyki węglowej. Uznano przy tym, że rozmowy w dotychczasowej formule w Warszawie nie mają dalszego sensu. "Przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych oraz resortu klimatu prowadzą wobec strony społecznej politykę faktów dokonanych, prezentując związkom zawodowym już podjęte decyzje, nie wyrażając jednocześnie chęci jakichkolwiek konsultacji" - podkreślają związkowcy.

O tym, że groźby są poważne ma świadczyć reaktywowanie Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Przypomnijmy, że MKPS powołano w 2012 roku, w formie zrzeszenia największych central związkowych działających w województwie śląskim. W marcu 2013 r. Komitet organizował solidarnościowy strajk generalny, największy tego typu protest w Polsce od lat 80-tych ubiegłego wieku, w którym wzięło udział ok. 85 tys. pracowników z 400 zakładów pracy. Ostatni raz MKPS wykorzystano w 2015 roku, gdy koordynował strajki i akcje protestacyjne w obronie kopalń Kompanii Węglowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto