Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już nikt się nie dziwi, gdy spotka w dzielnicy dziołchę w mundurze

P. Drabek
Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Kobiety służące w policji nie dziwią od dawna, a i funkcjonariuszki jako dzielnicowe spotykamy coraz częściej. Przybywa ich dość szybko.

Powyżej w galerii prezentujemy zdjęcia policjantek. Wiedzieliście, że w tym roku mija 90 lat, od kiedy kobiety pełnią służbę w polskiej Policji!

Już nikt się nie dziwi, gdy spotka w dzielnicy dziołchę w mundurze

W ostatnich latach pań w mundurze policyjnym jest coraz więcej, a zainteresowanie tego typu służbą wzrasta - usłyszeliśmy od funkcjonariuszy z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Sprawdziliśmy. W województwie śląskim pracują obecnie 44 policjantki - dzielnicowe. Dodatkowo, w Świętochłowicach koordynatorem zespołu dzielnicowych jest policjantka, która była dzielnicową do 2013 roku. Same panie przyznają, że praca nie jest łatwa, ale one po prostu lubią pracę w terenie. Najwięcej kobiet - dzielnicowych mamy w Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie (6), a o jedną mniej w Komendzie Miejskiej Policji w Sosnowcu.

Jeśli chodzi o KMP w Katowicach, to służbę pełnią tam 3 takie policjantki, a podobnie jest w przypadku komend w Bielsku-Białej, Chorzowie, Cieszynie, Raciborzu i Wodzisławiu Śląskim.

Dzielnicowa z Katowic: W kontaktach z mieszkańcami pomaga mi pewien atut - znajomość śląskiej gwary

Sierż. sztab. Justyna Zawierucha, dzielnicowa z Komisariatu III Policji w Katowicach. Odpowiada za rejon nr 34, obejmujący ulice: Rolną, Kredytową, Ligocką, Brynowską, Kościuszki, Hetmańską, Średnią, Dzierżonia, Adwentowicza, Wozaków, Wodospady, Gołby, Poetów, Literatów, Orkana, Przyklinga, Ligęzy, Nasypową i Grzyśki.

Jest pani jedną z trzech funkcjonariuszek - dzielnicowych podlegających pod Komendę Miejską Policji w Katowicach. Taka praca to dla policjantki duże wyzwanie?

Myślę, że tak. Zarówno pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa, jak i wytrzymałości psychicznej. Na takim stanowisku potrzebne jest także duże zaangażowanie, no i przede wszystkim trzeba lubić tę pracę. Konieczne jest, by pracować z różnymi ludźmi, aby wyrobić sobie opinię w swoim służbowym rejonie. Wymaga to jednak wiele czasu, by zapracować na zaufanie mieszkańców. Na początku służby, w 2008 roku, patrolowałam ulice i przez osiem miesięcy byłam tzw. krawężnikiem. To daje dużo doświadczenia i uważam, że każdy policjant powinien zacząć od tego typu służby. Mamy wtedy do czynienia z różnymi problemami ludzi i pomagamy je rozwiązać. Policjant ma wówczas duże pole do popisu. Funkcjonariusz musi nawiązać kontakt z człowiekiem i załagodzić pewne sytuacje. W przypadku pracy w dzielnicy jest podobnie.

Po tym, jak pracowała pani w patrolu, po wspomnianych ośmiu miesiącach, trafiła jednak pani za biurko.

Można tak powiedzieć. Trafiłam do zespołu ds. wykroczeń, ale następnie awansowałam na dzielnicowego. Bardzo chciałam takiego rozwiązania, ponieważ prewencja podoba mi się bardziej niż wydział kryminalny. Czasem potrzeba więcej adrenaliny (uśmiech).

Można powiedzieć, że jesteście policjantkami pierwszego kontaktu, pracujecie najbliżej obywateli. Wiąże się to jednak także z różnymi zagrożeniami. Co skłoniło panią do tego, by zostać dzielnicową?

Z jednej strony zawsze lubiłam ryzyko i pracę w terenie, a z drugiej strony bardzo lubię pracować z ludźmi i im pomagać. Jeśli chodzi o mnie, to mam ten dodatkowy plus, że jestem ze Śląska i uważam, że dobrze odnajduję się na Ligocie. Moim dużym atutem jest to, że znam gwarę. Kiedy mam kontakt z osobami starszymi i wyczuję, że mówią one po śląsku, to korzystam z tego i ten dystans między nami się zmniejsza. Mieszkańcy podchodzą wtedy zupełnie inaczej, ponieważ wiedzą, że jestem dziołchą stąd i rozmowa wygląda już zupełnie inaczej (śmiech).

Nie jest tak, że kobieta w mundurze łagodzi obyczaje?

Na pewno i trzeba podkreślić, że jest to niezależne od interesanta. Czy są to osoby z wyższych sfer, czy też bezdomni, z każdym trzeba porozmawiać i mu pomóc. W dużym skrócie: należy mieć szacunek do drugiego człowieka.

W jaki sposób rozwiązuje pani konflikty? Groźna mina czy uśmiech na twarzy?

Staram się rozmawiać z ludźmi, rozwiązując problemy z uśmiechem na ustach. W codziennej pracy działam konsekwentnie. Bardzo często jesteśmy mediatorami, np. w przypadku tzw. niebieskich kart (składa się ona z dwóch części, którymi dysponują funkcjonariusze policji podczas interwencji dotyczącej przemocy domowej - dop. red.), i konieczne jest umiejętne rozmawianie z ludźmi. Uśmiech uśmiechem, ale kiedy trzeba, to potrafię też zrobić groźną minę.

Kobieta w mundurze ma łatwiej w policji czy musi się dostosować do pewnych reguł?

Trzeba ustosunkować się do pewnych rzeczy i można tutaj wspomnieć np. o malowaniu paznokci. Wiadomo, że służba w mundurze rządzi się pewnymi prawami i trzeba pamiętać również o tym, by makijaż nie był zbyt ostry, a w grę nie wchodzi także m.in. biżuteria. Nie założę też różowych skarpetek do granatowego munduru, ponieważ stałabym się gwiazdą serwisu YouTube (śmiech). Na pewno poza służbą, jeśli chodzi o kolor paznokci czy makijaż, możemy pozwolić sobie na więcej, ale gdy jesteśmy na służbie, to musimy pamiętać o pewnych zasadach. Podsumowując, kobiety w mundurze, jeśli chodzi o wygląd, muszą być bardziej stonowane niż koleżanki, które wykonują inne zawody.

Rozmawiał: Patryk Drabek

Do 31 sierpnia, do godz. 11.59, trwa głosowanie w plebiscycie „Najpopularniejszy Dzielnicowy Województwa Śląskiego 2016”, dzięki któremu docenimy codzienną pracę stróżów prawa, będących najbliżej obywateli.
Jeszcze wczoraj prowadził sierż. szt. Bogumił Trejtowicz z Kłomnic. Laureaci odbiorą nagrody finansowe Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, a także: voucher weekendowy z wyżywieniem dla 2 osób do wybranego ośrodka Nadwiślańskiej Agencji Turystycznej (1. miejsce), voucher weekendowy dla 2 osób do hotelu Knieja Medical SPA *** w Supraślu ze śniadaniem (2. miejsce) oraz voucher dla 4 osób na całodzienny pobyt w Jura Park Krasiejów i Parku Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie (3. miejsce).

Na policjantów, którzy pilnują porządku bezpośrednio w Państwa rejonie, można głosować za pomocą SMS-ów (koszt 2,46 zł z VAT), portalu społecznościowego Facebook i „kliknięć” w naszym serwisie internetowym.

Więcej informacji i aktualne wyniki znajdą Państwo na stronie internetowej: http://www.dziennikzachodni.pl/plebiscyt/dzielnicowy/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto