W nocy z niedzieli na poniedziałek (9/10 stycznia), oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał informację dotyczącą zaginięcia 47-letniej mieszkanki gminy Popów.
- Na miejsce, kilkanaście minut przed północą, skierowani zostali mundurowi z ogniwa patrolowo – interwencyjnego, którzy ustalili, że kobieta w godzinach popołudniowych wyszła z domu, prawdopodobnie znajdując się w stanie nietrzeźwości i do chwili zgłoszenia nie powróciła do miejsca zamieszkania. Interweniujący policjanci znali zaginioną kobietę, dlatego po zebraniu najważniejszych informacji od jej rodziny od razu zaczęli sprawdzać miejsca, w których mogła przebywać - mówi Kamil Raczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.
Mundurowi potwierdzili, że 47-latka była wcześniej w kilku miejscach gdzie spożywała alkohol, natomiast w żadnym z nich jej nie zastali. Wtedy dla policjantów stało się jasne, że kobieta mogła gdzieś zasłabnąć i znajduje się w stanie zagrażającym jej życiu, gdyż tej nocy temperatura wynosiła około minus pięciu stopni Celsjusza. Po przekazaniu tej informacji oficerowi dyżurnemu, stróże prawa zaczęli sprawdzać okoliczne pola i drogi gruntowe.
- Dzięki zaangażowaniu i intuicji, policjanci przed godziną 1 odnaleźli 47-latkę, która bez butów leżała nieprzytomna i wychłodzona na jednym z pól około kilometra od jej domu. Stróże prawa umieścili kobietę w radiowozie gdzie przykryli ją kocem ratunkowym, po czym na miejsce wezwali zespół karetki pogotowia, któremu przekazali 47-latkę. Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, można powiedzieć, że pomoc mundurowych po raz kolejny przyszła na czas, a ich interwencja uratowała życie kobiety - podkreśla Kamil Raczyński.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?