Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłobuck: Burmistrz pod gradem pytań sołtysów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Ciastek
Sołtysi i przewodniczący osiedli spotkali się w środę z burmistrzem i przedstawicielami rady gminy. Nie obyło się bez spięcia między burmistrzem Zakrzewskim a radnym Tokarzem. Co wynikło ze spotkania?

Cykliczne spotkania z władzami gminy mają pomóc ułożyć współpracę między urzędem miasta a organem pomocniczym gminy, jakim są sołtysi i przewodniczący zarządów osiedli. W ubiegłym roku takiego spotkania nie było. Jednak burmistrz Zakrzewski na prośbę sołtysów i przewodniczących postanowił wrócić do tej praktyki.

Na początku spotkania burmistrz podkreślił, że chciałby aby zebrania pomogły sołtysom i przewodniczącym zapoznać się ze zmianami w prawie i ułatwić podejmowanie dobrych decyzji. Niestety jak zauważył burmistrz Zakrzewski pytania jakie do niego skierowano jeszcze przed spotkaniem to "koncert życzeń", który w dużej mierze dotyczy budżetu i to na kilka kadencji do przodu, gdyż prośby te wymagałyby sporych wydatków z kasy gminy.

Głównym tematem spotkania był fundusz sołecki i cele jego dysponowania. - Wskazany cel musi być w granicach prawa, czyli ustawy o samorządzie gminnym. Ten cel może być celem zadania własnego gminy, bądź innego zadania prawnego zgodnie z ustawą o finansach publicznych - mówiła skarbnik Katarzyna Jagusiak. Kto decyduje o sposobie dysponowania środkami? - Zarząd osiedla bądź też sołtys określa sposób dysponowania środkami do końca marca roku budżetowego. Jeśli taką dyspozycję złoży, możliwa jest realizacja wydatku, gdy ten cel mieści się w granicach limitu, bądź burmistrz wyrazi zgodę na realizację tego celu poprzez dołożenie z środków własnych gminy - wyjaśniała skarbnik.

Kwestią dyskusyjną okazało się właśnie to, kto powinien zdecydować o przeznaczeniu środków, gdyż według opinii prawnej, którą posiada urząd w Kłobucku, to właściwie cel wydatków powinien być ustalony przez zebranie mieszkańców bądź też zebranie wiejskie. Sołtysi weszli w spór na temat tego, kto powinien decydować o tych wydatkach.

- Ponieważ w mieście frekwencja na zebraniach jest nędzna, to nie silmy się na to, żebyśmy zmieniali ten tryb, który obowiązuje jeszcze dziś i nie próbowali zmusić zebrania mieszkańców, żeby zdecydowali, jak te pieniądze wydać. Pozostawmy to radzie osiedla - mówił przewodniczący osiedla nr 2 Bolesław Błaszczykowski.

- Ja bym to widział tak, żeby zebranie mieszkańców dało upoważnienie zarządowi osiedla do dysponowani tymi kwotami. Wtedy będzie wilk syty i owca cała - proponował Aleksander Tokarz, przewodniczący osiedla nr 3, a także radny gminy Kłobuck.

- Sołtys i rada sołecka wskazują mieszkańcom cele, a mieszkańcy przy dyskusji i akceptacji zebrania podejmują decyzję na co wydać fundusze - Barbara Ziętal, sołtys Łobodna.

Z kolei inne zdanie na ten temat miała sołtys Kopca Alina Rokita. - Uważam, że decydującą rolę powinni odgrywać mieszkańcy. I tak niewielu przychodzi, a powinni czuć się związani ze swoją miejscowością i sołectwem. Nie powinni czuć, że nie mają nic do powiedzenia. Jeżeli zostaną pozbawieni takiego prawa, to poczują się odrzuceni - skwitowała sołtys Kopca.

- Radę sołecką wybierali mieszkańcy i wiedzieli na kogo głosują. Jak każdy będzie miał inne zdanie, co do tego na co wydać pieniądze, to nic z tego nie wyjdzie - mówił z kolei radny i sołtys Białej, Zygmunt Bełtowski.
Swoje zdanie w tym temacie wyraził także burmistrz Kłobucka. - Po co te wybierane demokratycznie rady sołeckie i zarządy osiedli? Właśnie po to, żeby dysponowali limitem sołeckimi i funduszem, a na zebraniach sprawozdawczych, że tak to ujmę: spowiadali się z wykonanych zadań. Oni najlepiej wiedzą, co dzieje się dzisiaj na osiedlu. Wiedzą jakie to środki i co jest realne do wykonania - mówił Jerzy Zakrzewski.

Ostatecznie sołtysi i przewodniczący osiedli zdecydowali, że decyzje na co przeznaczyć posiadane środki będą podejmowane tak jak dotychczas, czyli przez rady osiedli i rady sołeckie.

Na zebraniu poruszono też temat wysokości prowizji, jakie otrzymują za zbieranie podatków sołtysi, problemów z gminnymi tablicami i zrywaniu z nich plakatów informacyjnych,a także wieszaniu nielegalnych ogłoszeń. Zgłoszono też pilne sprawy w dzielnicach i na wsiach, jak niebezpieczne dla ludzi ubytki w chodnikach.

Zebranym został również przedstawiony wykaz programów z jakich jest możliwe uzyskanie dofinansowania dla miasta wielkości Kłobucka, a w szczególności zostało omówione przedsięwzięcie planowane w ramach Strategii Rozwoju Lokalnego Kierowanego przez Społeczność Lokalnej Grupy Działania Zielony Wierzchołek Śląska na lata 2014 – 2020.

Sołtysi i przewodniczący osiedli uznali, że podobne spotkania powinny odbywać się co roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto