Kłobuck: Nowe lodowisko za 240 tys. zł! Co jeszcze zmieni się na święta?

Kłobuck nie będzie już wypożyczał lodowiska, burmistrz i radni zdecydowali, że mieszkańcy w tym roku będą mieli własną miejską ślizgawkę i to nową. W przetargu najniższa zaproponowana oferta to 240 tys. zł, a radni zabezpieczyli na ten cel 200 tys. zł, dlatego też musieli na nadzwyczajnej sesji przesunąć brakujące 40 tys. zł.

Dziś burmistrz Kłobucka i dyrektor OSiR podpisali umowę ze zwycięzcą przetargu. - Lodowisko będzie nowe, bo pan burmistrz taką decyzję podjął. Nie będzie tak jak w ubiegłym roku używane. Będzie ono takiej samej wielkości jak w ubiegłym sezonie, a było to 300 m kw. czyli 15 na 20 m. Co ważne firma, która wygrała przetarg jest polska. Na postawienie lodowiska ma czas do 6 grudnia, a 10 grudnia nastąpi oficjalne otwarcie obiektu - mówi dyrektor OSiR, Jacek Krakowian. Burmistrzowi udało się wynegocjować 60 miesięczny okres gwarancji na na instalacje lodowiska. Jak podkreśla dyrektor OSiR-u, nowy agregat do lodowiska jest produkcji polskiej i jest energooszczędny.

- W tym roku mamy już wszystkie pozwolenia: od konserwatora zabytków i zgłoszenie do starostwa. Myśmy się uczyli w tamtym roku. Teraz już nikt nie powinien nam nic zarzucić - mówi Jacek Krakowian, nawiązując do zgłoszenia do prokuratury sprawy ubiegłorocznych przygotowań do postawienia lodowiska.

W tym roku miasto zamówiło także nową sztuczną choinkę, która stanie na rynku. 10-metrowe drzewko zdobić będzie logo gminy, a zamiast bombek będą święcące sople. Choinka ta ma przypominać tę sprzed Zamku Królewskiego w Warszawie. - Europa z Kłobucka się robi, można powiedzieć! Będzie kolorowo, wesoło i nowocześnie. Dodatkowo na rynku staną tak jak w ubiegłym roku drewniane domki, w których będzie można wypożyczyć łyżwy. Burmistrz zdecydował o zakupie 50 nowych par, więc mieszkańcy będą mieli pełen komfort. W domkach oprócz wypożyczalni znajdzie się też miejsce dla małej gastronomii - dodaje Jacek Krakowian.

OSiR poszukuje obecnie chętnych najemców, którzy chcieliby wydzierżawić domek i sprzedawać w okresie świątecznym ozdoby choinkowe czy fajerwerki. Zainteresowani mogą zgłaszać się do kłobuckiego OSiR-u.

Własne lodowisko to jedna z obietnic wyborczych burmistrza Zakrzewskiego. Obiekt był tak popularny w ubiegłym roku, że kupno nowego było praktycznie przesądzone.

- W tym roku jesteśmy dużo mądrzejsi. W tamtym roku było to spontanicznie przygotowany. Pośpiech nie był jednak wskazany, ale trudno było zawieść dzieci oczekujące na lodowisko. No cóż, czasami tak jest że warto zaryzykować, żeby mieszkańcy mogli się cieszyć czymś pozytywnym - mówi burmistrz Kłobucka Jerzy Zakrzewski.

Na pytanie dlaczego nie zdecydowano się na większe lodowisko, burmistrz argumentował, że oprócz większych kosztów, zakup większego obiektu mógłby być nieekonomiczny. - Doświadczenie tamtego roku pokazało, że lodowisko było popularne, ale nie w każdej porze dnia. Mieszkańcy nie czekali długo na wejście na taflę, a były momenty, gdy lodowisko stało niemal puste, a utrzymać taflę trzeba przez cały sezon. Myślę, że ta powierzchnia, która była dobrze się sprawdziła. W tym roku chcemy jeszcze zabudować lodowisko czymś w rodzaju trybun, co pozwoli obserwować je w bardziej komfortowy sposób - mówi burmistrz Kłobucka Jerzy Zakrzewski.