Kłobuck: Ronda Dmowskiego i Pileckiego?

Pismo przedstawicieli Kongresu Nowej Prawicy i Młodzieży Wszechpolskiej trafiło do Rady Miejskiej, dwóch komisji i burmistrza. O zaopiniowanie zaproponowanych nazw zwrócono się również do dziewięciu Zarządów Osiedli w Kłobucku. Pierwsza petycja w tej sprawie trafiła do kłobuckich urzędników 18 września ubiegłego roku.

Według propozycji wnioskodawców rondo u zbiegu ulic Wieluńskiej, 3 Maja, Częstochowskiej i S. Staszica miałoby nosić nazwę Hołdu Ruskiego, rondo w ciągu ulicy 11 Listopada u zbiegu ul. J. Kochanowskiego i ul. Zamkowej nazwę Rotmistrza Witolda Pileckiego, a rondo w ciągu ulicy 11 Listopada u zbiegu ul. Targowej i Rynek im. J. Pawła II nazwę Romana Dmowskiego.

Dyskusje na ten temat trwają już od miesięcy

Temat nazewnictwa kłobuckich rond poruszano już w październiku i listopadzie ubiegłego roku podczas prac Komisji Zagospodarowania Przestrzennego Rolnictwa, Infrastruktury Komunalnej, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Miejskiej w Kłobucku.

W październiku radny Janusz Soluch zwrócił uwagę, że decyzja nie powinna zostać podjęta w tej chwili, ponieważ jego zdaniem na pewno jeszcze wpłyną kolejne wnioski z innymi propozycjami nazw. Według radnego należałoby odczekać pewien czas, by wpłynęły jeszcze inne wnioski i dopiero wówczas przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami, a przede wszystkim mieszkańcami danego osiedla.

Przewodniczący Komisji Witold Dominik poparł propozycje radnego Solucha. Według Witolda Dominika w pierwszej kolejność powinna zostać umieszczona na stronach internetowych Urzędu Miejskiego informacja o możliwości złożenia takiego wniosku.

Burmistrz Jerzy Zakrzewski uznał, że kwestię tę można rozwiązać poprzez rozpisanie ankiety lub wykupienie domeny wówczas mieszkańcy będą mieli umożliwione głosowanie internetowe. Natomiast na dzień dzisiejszy należy ograniczyć się do zebrania propozycji nazw rond, by móc ustalić ich nazwy i dopiero zastanowić się nad formą dającą mieszkańcom możliwość do wypowiedzenia swojej opinii.

Według radnego Jerzego Kuleja przy zgłaszaniu propozycji nazw rondom należy również pamiętać o lokalnych patriotach.

Podczas listopadowego posiedzenia Komisji. Burmistrz Jerzy Zakrzewski stwierdził, że doskonale rozumie wnioskodawców niemniej jednak nie jest to priorytetowa sprawa dla gminy, ponieważ z końcem roku jest wiele innych spraw. Pracownik, który mógłby się tym zająć zajmuje się otwarciem lodowiska, bo to jest priorytet, gdyż inwestowane są duże środki finansowe. Burmistrz osobiście uważa, że w tej kwestii powinni wypowiedzieć się mieszkańcy, zaproponował poddanie wniosku pod publiczny osąd, bo nikt z rady na pewno nie chciałby brać na siebie ciężaru odpowiedzialności za takie decyzje, więc według niego powinna to być dobra wola mieszkańców.Wówczas ta opinia powinna być wiążąca przy podejmowanej decyzji.

Radny Józef Batóg przypomniał, że w ubiegłej kadencji był również złożony wniosek wraz z uchwałą mieszkańców o nadanie nazwy rondu „Zagórskie” ronda na skrzyżowaniu ul. 11 Listopada z ul. Zamkową. Zawnioskował o dogłębne zbadanie poprzez przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami.

Komisja wstrzymała się wtedy z wypracowaniem opinii prosząc wnioskodawców do złożenia jednolitego wniosku, a burmistrza do rozważenia sposobu przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami Kłobucka.

Mieszkańcy osiedli muszą mieć czas na decyzję

Jak podaje na swoim profilu społecznościowym radny Aleksander Tokarz, opinia członków Zarządu osiedla Nr 3 w Kłobucku nie jest jednomyślna.Jeden z członków jest zdecydowanie przeciw wskazując, że najlepszym rozwiązaniem byłby konkurs, gdzie Mieszkańcy Kłobucka sami zgłosiliby propozycje nazw. Dwóch innych członków poparło wnioskodawców. - Ja osobiście chciałbym, żeby jedno z rond nosiło imię KAPITANA WŁADYSŁAWA RAGINISA - pisze radny Tokarz. Nie mam żadnych zastrzeżeń do propozycji nazwania dwóch pozostałych rond imieniem ROTMISTRZA PILECKIEGO i ROMANA DMOWSKIEGO. Co do ronda im. HOŁDU RUSKIEGO. Mam mieszane uczucia. Dzisiaj jeszcze nie jestem przygotowany do merytorycznej, sensownej opinii w tej sprawie. Szukam też dobrych, historycznych opracowań. - dodaje w swoim wpisie radny. Według Aleksandra Tokarza, najlepiej, żeby o nazewnictwie zdecydowali sami mieszkańcy. Niedługo rozpoczną się coroczne Zebrania Mieszkańców Osiedli i to zdaniem radnego najlepszy moment na dyskusję w tej sprawie. A Wy co sądzicie o zaproponowanych nazwach?