Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłobuck: Władysław Serafin pozostaje w PSL. To ostateczna decyzja

Janusz Strzelczyk
Sąd Koleżeński Zarządu Wojewódzkiego PSL w Katowicach umorzył sprawę Władysława Serafina, prezesa Krajowego Związku Rolników Kólek i Organizacji Rolniczych.

– Jednomyślnie podjęliśmy decyzję o umorzeniu sprawy – poinformował po poniedziałkowym posiedzeniu sądu jego przewodniczący Marcin Burczy. – Zadecydował statut Stronnictwa, wktórym jest zapis, że członek PSL nie może być dwa razy ukarany za to samo przewinienie.

Tymczasem jeszcze przed pierwszym posiedzeniem sądu koleżeńskiego Serafin zwołał w Kłobucku posiedzenie partyjnego koła, którego jest szefem. Przedstawił swoją wersję wydarzeń, oznajmił nawet, że jest gotów złożyć legitymacje partyjną. Koło nie przyjęło tej deklaracji, a Serafina ukarało upomnieniem - najniższą z możliwych kar.

Wykluczenia Serafina z PSL domagał się Franciszek Stefaniuk, poseł, rzecznik dyscypliny partyjnej w PSL. To miała być kara za naruszenie przez Serafina wizerunku PSL.

Chodzi o przekroczenie w styczniu o 60 km dopuszczalnej szybkości. Popełniając to wykroczenie Serafin nie miał prawa jazdy, które mu zabrano kilka lat wcześniej. Policja twierdzi, że przedstawił się jako europoseł i zasłonił immunitetem. Serafin zapewnia, że nic takiego nie powiedział, a policjanci sami tytułowali go posłem.

Kłobuck to matecznik polityczny Serafina. Przed trzema laty był tam przewodniczącym Rady Powiatu. Ale złożył rezygnację. Wcześniej władze kłobuckiego PSL-u cofnęły mu poparcie.

Radni przyjęli wtedy także rezygnację Stanisława Garncarka z funkcji starosty. Serafin, pochodzący spod Warszawy zaczynał przygodę z polityką w PZPR. Z listy tej partii został wybrany do Sejmu kontraktowego. Potem przeszedł do PSL-u. Angażował się w spór dyrekcji LOT-u z pilotami, którzy protestowali przeciwko sprzedaży radzieckich samolotów typu TU.

W Częstochowie stawał w obronie drobnych kupców, sklepikarzy, którzy nie chcieli dopuścić do budowy w mieście hipermarketów. To była druga połowa lata dziewięćdziesiątych.

W Kółkach Władysław Serafin robił duży biznes. Kółka sprzedawały rolnikom telefony komórkowe Polkomtela, sprzęt rolniczy, nawozy, węgiel, samochody.

Prezes wynegocjował tańszy abonament Plusa i rabat na samochody Fiata i Renault. W ubiegłym roku było głośno o taśmach Serafina, czyli o nagraniu ukrytą kamerą, w gabinecie szefa Kółek rozmowy prezesa KZRKiO z Władysławem Łukasikiem, działaczem PSL-u.

Serafin szefuje KZRKiOR od 1999 roku. Od 1989 r. był wiceprezesem tej organizacji. Zastąpił na tym stanowisku Janusza Maksymiuka. Maksymiuk postawił wtedy na Samoobronę, do której wstąpił i został z jej list posłem.

KZRKiOR jest ogólnopolskim samorządnym zrzeszeniem kółek rolniczych, kół gospodyń wiejskich, terenowych związków rolników i organizacji rolniczych.

Jest związkiem zawodowym rolników indywidualnych, a w stosunku do Spółdzielni Kółek Rolniczych pełni rolę krajowego związku rewizyjnego. Obecnie w KRS zarejestrowanych jest ok. 20 tys. podmiotów z nazwą Kółka Rolnicze. To samodzielne podmioty prawne, tylko zrzeszone w strukturach KZRKiOR.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto