To tylko początek zmian, jakie starostwo powiatowe, z uwagi na złą kondycję szkoły, wdroży w życie. - Jeśli nic nie zrobimy nabór na 2011-2012 rok może być jeszcze gorszy - twierdzi Roman Minkina, starosta kłobucki.
Władze starostwa uważają, że dyrektor szkoły, nie zrobił nic, żeby przeciwdziałać coraz niższej frekwencji. - Nie mamy wyjścia. Jesteśmy przygotowani na to, żeby zapłacić dyrektorowi odszkodowane. - zapewnia Minkina.
W 2003 roku do szkoły chodziło 509 uczniów. W 2007 było ich 424, rok później 348 ,a w zeszłym roku zaledwie 182.
- Nawet przy niżu demograficznym szkoła powinna utrzymać minimum 250 uczniów - podkreśla Minkina.
Starostwo powiatowe dokłada ze swojego budżetu na utrzymanie szkoły 1,1 mln złotych. Subwencja oświatowa wynosi 915 tys. złotych. Utrzymanie szkoły przy tej ilości uczniów kosztuje w sumie ponad 2 mln złotych.
- Nie możemy wciąż dokładać do szkoły. Liczymy, że nowy dyrektor przekona naszą młodzież, żeby uczyła się w tej szkole - wyjaśnia Minkina.
Starostwo będzie musiało wydać ok. 300 tys. złotych na odprawy dla nauczycieli. Minkina twierdzi, że już w zeszłym roku dyrektor miał zwolnić sześciu nauczycieli. Nie uczynił tego, tylko wysłał ich na urlopy na tzw. podratowanie zdrowia.Już za kadencji nowego dyrektora w szkole planuje się uruchomić nowe kierunki kształcenia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?