Miedźno: Cmentarz parafialny, urząd gminy, Liswarta [ZDJĘCIA]
Nerwowe czekanie daje się we znaki kierowcom, ale skołatane nerwy można uspokoić, kiedy docieramy, do doliny rzeki Liswarty. To piękna i trochę zapomniana rzeka, której dzika przyroda z uporem maniaka odradza się po każdej powodzi, które często nawiedzają przyrzeczne miejscowości. - W 1997 roku była tragedia, w zeszłym roku niewiele lepiej. Nie mówię już o mniejszych podtopieniach. Gmina obiecuje wał przeciwpowodziowy już kilkanascie lat. Wału jak nie było tak nie ma - rozkłada ręce jeden z letników, który wypoczywa przez większą część roku we Władysławowie od początku lat dziewięćdziesiątych. - To nie jest zaniechanie - ripostuje wójt - Po analizie ekspertów okazało sie, że wał we Władysławowie nie ma sensu, bo woda i tak go "obejdzie" dwa kilometry dalej. Chcieliśmy zaproponować budowe wału w sasiedniej miejscowości, Borowa- Sowiocha, ale nie zgodzili sie mieszkańcy. Kiedy i czy w ogóle wał powstanie? - Trudno powiedzieć. W tym roku chcemy przygotować porządny projekt - kończy Andrzej Szczypiór.