Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy chcą zablokować budowę nadajnika

Rafał Kuś
Mieszkańcy protestują przeciwko budowie nadajnika.
Mieszkańcy protestują przeciwko budowie nadajnika. fot. RK
Mimo decyzji wojewody nie zamierzają odpuścić. Wojewoda śląski podtrzymał decyzję o budowie stacji bazowej telefonii komórkowej sieci Play na prywatnej działce w Miedźnie przy ulicy Ułańskiej.

W marcu tego roku mieszkańcy zaprotestowali przeciwko budowie masztu. Protest ponowili w zeszłym tygodniu. Domagają się zmiany lokalizacji masztu, choć budowa już ruszyła.

- Wybudowanie tej stacji i oddanie do użytku zagrażałoby zdrowiu i życiu nas i naszych najbliższych - twierdzi Jacek Konieczny, którego dom stoi w odległości 40 metrów od nadajnika. - Zgłosiliśmy sprawę do głównego inspektora nadzoru budowlanego. Jeśli to nie poskutkuje złożymy zbiorowy pozew do sądu - zapowiada.
Mieszkańcy zwracają również uwagę na fakt, że w sąsiedztwie nadajnika znajduje się cmentarz, a na działce obok jest stary młyn, który został wpisany do gminnego rejestru zabytków.

Mieszkańcy mają też pretensje do starostwa, że nie otrzymali żadnej informacji o planowanej budowie.

- Nie mamy obowiązku informować wszystkich mieszkańców. Osoby, które zostały uznane za stronę postępowania, otrzymały taką decyzję - wyjaśnia Małgorzata Krupa,naczelnik Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki w Starostwie Powiatowym w Kłobucku.

Andrzej Szczypiór, wójt gminy Miedźno, twierdzi, że nic nie wiedział o zamierzeniach inwestora, a o budowie nadajnika dowiedział się z decyzji.

- Tworząc nowy plan zagospodarowania przestrzennego wiedzieliśmy, że tam ma stanąć maszt, a nie przekaźnik telefonii komórkowej - przekonuje.

Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego gminy Miedźno teren pod budowę nadajnika przeznaczony jest pod działalność przemysłową. W pobliżu nadajnika znajdują się działki. - Naczelny Sąd Administracyjny orzekł zakaz emisji na działki sąsiednie, bez względu na to, czy maszt ma wysokość 5, czy 50 metrów - zaznacza Zbigniew Gelzok, prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przeciwdziałania Elektroskażeniom "Prawo do życia".

Zdaniem Gelzoka oddziaływanie fal elektromagnetycznych z nadajników może wzmagać choroby nowotworowe. - Jest to podparte badaniami. Takie pole może spowodować, czy wzmagać choroby nowotworowe u osób, które mają predyspozycje.

Gelzok twierdzi również, że wydana decyzja jest niezgodna z prawem, bo nie uwzględnia typów anten oraz ich mocy. - Jest tylko, że będzie stacja bazowa o nieokreślonych parametrach . Poza tym nie ma raportu o odziaływaniu środowiskowym - zauważa.

Zdaniem Małgorzat Krupy nie ma obowiązku sporządzania raportu, jeśli projekt nie zagraża środowisku.

- Do projektu dołączona jest mapa środowiskowa, w którą inwestor wrysował obszar oddziaływania tego obiektu. Projekt budowlany jest kompletny, posiada wymagane opinie oraz został sporządzony i sprawdzony przez osoby posiadające odpowiednie uprawnienia budowlane - zapewnia.

Mieszkańcy ulicy Ułańskiej szukali również pomocy u posła Grzeegorza Sztolcmana. - Będziemy walczyć do końca - zapowiada Elżbieta Kmieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto