Najważniejszy obiekt mostowy w Myszkowie i w całym powiecie myszkowskim jest w coraz gorszym stanie technicznym. Powiatowy Zarząd Dróg, który odpowiada za doraźną naprawę nawierzchni na wiadukcie, nie ukrywa, że ma problem z wykonaniem prac. PZD nie może bowiem korzystać z ciężkiego sprzętu, obawiając się, że drgania, które powodują, mogą naruszyć konstrukcję wiaduktu.
O remoncie wiaduktu w Myszkowie mówi się od lat, ale kończy się jedynie na planach i obietnicach. Rozwiązaniem tego problemu nie jest zainteresowana chyba żadna z obecnych, ani poprzednich władz samorządowych. Bo sypiący się wiadukt ma kluczowe znaczenie dla ruchu w centrum miasta, a jego ewentualne rozebranie oznacza drogowy paraliż w Myszkowie.
Właśnie dlatego kilka lat temu, kiedy były środki na remont wiaduktu, władze Myszkowa nie zgodziły się na tymczasową organizację ruchu i inwestycja została wstrzymana.
W grudniu 2017 roku podczas wizyty w Myszkowie wicemarszałek Stanisław Dąbrowa został zapytany o remont wiaduktu przez radnego Jarosława Kumora. Wicemarszałek Stanisław Dąbrowa zdradził wówczas, że Urząd Marszałkowski prowadzi intensywne rozmowy z PKP na temat budowy wiaduktu kolejowego na ulicy Koziegłowskiej (DW 791) w dzielnicy Nowa Wieś. Według wicemarszałka inwestycja mogłaby zostać sfinalizowana w 2021 roku.
- PKP będą remontować tę trasę, chcielibyśmy przy tej okazji wspólnie wybudować wiadukt kolejowy w tym miejscu. W połączeniu z budowaną właśnie obwodnicą umożliwiłoby to szybki przejazd drogą wojewódzką – tłumaczył wicemarszałek Stanisław Dąbrowa.
Gdyby faktycznie budowa nowego wiaduktu ruszyła, byłaby to kolejna bardzo ważna i kosztowna inwestycja drogowa w powiecie myszkowskim i w samym mieście. Obecnie budowana jest obwodnica miasta, która ma być gotowa we wrześniu 2018 roku.
Budowa wiaduktu w Nowej Wsi miałaby umożliwić rozebranie wiaduktu przy ulicy Pułaskiego w Myszkowie, bo ruch w centrum miasta można byłoby znacznie ograniczyć. Nie wiadomo jednak, czy z budową nowego wiaduktu na Pułaskiego będzie można tak długo czekać.
Obecnie trwają intensywne prace związane ze wzmocnieniem podpór, ale to rozwiązanie tymczasowe.
- W czerwcu br. rozpoczął się remont podpór wiaduktu. Przegląd techniczny wykazał, że trzeba je wzmocnić. Remont zakończyć się ma, zgodnie z umową, 10 grudnia br. Jego koszt to 511 tys. zł. Ogólny stan techniczny wiaduktu jest zły. Powinien być rozebrany i wybudowany od nowa - mówi Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich.
ZDW nie może dłużej czekać, dlaczego rozpoczęło prace projektowe.
- Obecnie trwa projektowanie nowego. Trwa podstępowanie w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która przedłużyła wydanie decyzji do końca września br. ze względu na konieczność rozpatrzenia protestów. Po wydaniu decyzji RDOŚ projektowanie obiektu będzie kontynuowane. Kiedy projekt uzyska pozwolenie na budowę, zgłosimy wniosek do władz województwa o przydzielenie funduszy. Na razie nic nie można powiedzieć o kosztach, ani organizacji ruchu na czas zburzenia starego wiaduktu i budowy nowego. Projektant zaproponuje objazdy, które będą podlegały ocenie i zatwierdzeniu przez Marszałka Województwa Śląskiego - mówi Ryszard Pacer.
Od poniedziałku na ulicy Słowackiego wprowadzona zostanie sygnalizacja świetlna i ruch wahadłowy. Utrudnienia związane są z remontem wiaduktu.
Parada Motocyklistów w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
