Na Zamku Bobolice gościli senatorowie i przedstawiciele Polskiej Akademii Nauk

Na zamku Bobolice odbyło się wyjazdowe posiedzenie senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Zaproszeni zostali na nią też członkowie Polskiej Akademii Nauk.

Dyskusja była bardzo interesująca, a spojrzenie na rolę konserwatorów zabytków różnorodne. Senator Janusz Sepioł wręcz proponował stworzenie Policji Konserwatorskiej, która czuwałaby nad prawidłowością restauracji zabytków. Później sprecyzował to, że miał na myśli policję w sensie administracyjnym, która ma prawo nakładać grzywny, na tych którzy nie stosują się do wytycznych. Senator Jarosław Lasecki, właściciel Zamku Bobolice nadmienił o swych przejściach z konserwatorami i ponad 120 segregatorach korespondencji prowadzonej z nimi.

- Nie powinniśmy trzymać się reguły, że wszystko powinno być rekonstrukcję, tylko określić pewne kanony, co nadaje się do rekonstrukcji, co do renowacji. Zdarza się,że czasem konserwatorzy nie dbają o los zabytków jak miało to miejsce niedawno w Pińczycach, a z drugiej strony nieraz przeszkadzają w ich odbudowie - stwierdził poproszony o głos Kazimierz Miroszewski, sekretarz Komisji PAN.- Należało by określić, czym konserwator zabytków powinien się zajmować. I to nie na zasadzie zapisów cenzorskich, jak to było w PRL-u.

O kwestiach związanych z działalnością konserwatorów zabytków szeroko wypowiedziała się Barbara Szczypka-Gwiazda z Komisji PAN. Mówiła też o zabytkach, m.in. na śląsku, które uległy zniszczeniu, ponieważ nie było pieniędzy na ich ratowanie ani takiej koncepcji. padł pomysł finansowania tarowania zabytków przy finansowaniu ich po jednej trzeciej ze Skarbu Państwa, Urzędu Marszałkowskiego i właściciela. Senator Jan Maria Jackowski mówił o braku
polityki historycznej naszego państwa.

Popołudniu senatorowie udali się obejrzeć inwestycje związane z ratowaniem zabytków na Jasnej Górze.