Nowa droga w Miedźnie na cześć premiera? Wójt zaprzecza

Premier przyjechał do jednego z gospodarstw rolnych. Do wsi wjechał PiS-busem, nowiutką drogą asfaltową.

Premier w rozmowie z rolnikami chwalił, że powstała droga wybudowana z polskiego budżetu, bez unijnych dotacji.

Przy ulicy jeszcze stały maszyny drogowe, a asfalt był niemal ciepły, nie tylko dlatego, że było gorąco. Mieszkańcy mówią, że jeszcze dzień wcześniej drogowcy kończyli kłaść dywanik asfaltowy.

Niektórzy są pewni, że ten pośpiech spowodowała wizyta premiera. Takie „malowanie trawy na zielono".

Wójt gminy tłumaczy, że drogę zbudowano z Funduszu Dróg Samorządowych.

- Ulica Łakowa, bo tak się nazywa ta droga, kosztowała 1,4 mln zł - mówi Piotr Derejczyk, wójt gminy Miedźno. - 50 proc. kosztów zostało pokryte z funduszu i 50 proc. z naszego budżetu. Wniosek o dofinansowanie do inwestycji złożyliśmy jesienią ubiegłego roku. W styczniu rozpisaliśmy przetarg, a w czerwcu rozpoczęły się prace. Droga ma dwie warstwy. Drugą, ścieralną kładziono jeszcze w ubiegłym tygodniu. W tym tygodniu zakończy się pełny odbiór inwestycji. Na pewno niczego nie robiono na siłę, na przyjazd premiera. Wcześniej była to droga szutrowa.

Budowa trwała bez wyłączenia ulicy z ruchu. Ma 1600 metrów długości. Znajduje się przy niej 10 domów, ale jest tam też planowane nowe osiedle.

Ulica Łąkowa łączy w Miedźnie ulice Dębową i Częstochowską. Powstała obwodnica Miedźna, która będzie bardzo potrzebna gdy zacznie się planowany remont drogi wojewódzkiej nr 491. Nie będzie korków.