Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odszkodowanie dla "matki chrzestnej" lokalnej mafii

Violetta Gradek
Przy każdej rozprawie w procesie Barbary G. obecni byli antyterroryści. Fot.  Violetta Gradek
Przy każdej rozprawie w procesie Barbary G. obecni byli antyterroryści. Fot. Violetta Gradek
Barbara G., domniemana przywódczyni częstochowskiej mafii wygrała z państwem polskim przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Dostanie 3 tys. euro za zbyt długie osadzenie w areszcie tymczasowym.

Barbara G., domniemana przywódczyni częstochowskiej mafii wygrała z państwem polskim przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Dostanie 3 tys. euro za zbyt długie osadzenie w areszcie tymczasowym.

Polska zajmuje jedno z pierwszych miejsc pod względem liczby skarg do Strasburga. Najwięcej spraw dotyczy właśnie tymczasowego aresztu oraz postępowania sądowego.

55-letnia Barbara G. to jedna z najbardziej znanych i barwnych postaci częstochowskiego półświatka. Zarzucano jej oszustwa przy obrocie nieruchomościami, wymuszanie haraczy, wyłudzenia, organizowanie i kierowanie grupą przestępczą.

W areszcie przebywała od maja 2001 do grudnia 2005 roku. Została wypuszczono m.in. ze względu na zły stan zdrowia. Teraz Trybunał Praw Człowieka uznał, że nie można tak przedłużać tymczasowego aresztowania. Zdaniem Trybunału doszło tu do przewlekłości w sądowej procedurze, a wieloletnie oczekiwanie oskarżonej na wyrok jest naruszeniem Konwencji Europejskiej.

Gdy Barbara G. znalazła się w areszcie tymczasowym, miała 49 lat. Prowadziła w Częstochowie biuro handlu nieruchomościami. Wyszukiwała osoby, które planowały zamianę zadłużonego mieszkania. Zgłaszali się tu też ci, których nie było stać na zakup mieszkania na wolnym rynku i chcieli je nabyć od zadłużonych lokatorów. Od jednych i drugich - jak oskarżała ją prokuratura - wyłudzała zaliczki: od kilku do nawet 40 tys. zł. Odwlekała termin finalizacji transakcji. Chcąc zrobić wrażenie na pokrzywdzonych, masowo wydawała pokwitowania na pieniądze, które brała, by przekonać ludzi, że zajmuje się ich sprawami. Gdy zniecierpliwieni klienci domagali się zwrotu pieniędzy, Barbara G. groziła im. Ludzie przychodząc do biura nieruchomości i widząc dobrze zbudowanych mężczyzn, uzmysławiali sobie, że te groźby są realne. Gdy jeden z jej klientów nie wytrzymał i powiedział jej kilka przykrych słów, miała stwierdzić, że "wepchnie mu je do gardła".

Barbara G. nie ukrywała swoich związków z lokalnym środowiskiem przestępczym. Po zabójstwie w 1999 roku Krzysztofa Sz. ps. "Kris", którego była dobrą znajomą, obwołała się jego następczynią i przejęła jego ludzi. Uważała się za "matkę chrzestną" tej grupy. Pod koniec 2005 roku została skazana na siedem lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał ją jedynie za oszustwa do 3,5 roku więzienia. Sprawa innych przestępstw wróciła do ponownego rozpatrzenia. Barbary G. nigdy ani w prokuraturze, ani w sądzie nie przyznała się do winy.

Trybunał osądził areszt
Prawo do rzetelnego procesu sądowego, w tym rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie oraz prawo do odwołania się do właściwego organu państwowego są gwarantowane art. 6 oraz 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 24 lipca 2006 roku, po rozpoznaniu skargi konstytucyjnej dotyczącej długości tymczasowego aresztowania, orzekł, że art. 263 § 3 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym tymczasowe aresztowanie może być przedłużane poza okres 2 lat "z powodu innych istotnych przeszkód, których usunięcie było niemożliwe" jest niezgodny z Konstytucją RP. Nowelizacja kodeksu postępowania karnego weszła w życie 16 lutego 2007 roku.

Bogusław Zając, rzecznik sądów
Ta sprawa trafiła do naszego sądu po prawie dwuletnim śledztwie i takim okresie jej tymczasowego aresztu. Proces toczył się najszybciej jak mógł. Były jednak przerwy związane m.in. z chorobami oskarżonych. To skomplikowana sprawa. Wyrok Trybunału to pewna nauczka dla polskiego sądownictwa. Areszt służy zapewnieniu prawidłowości przebiegu postępowania przygotowawczego, a później sądowego. Proces powinien zostać zakończony wyrokiem w ciągu dwóch lat. Prawo pozwala jednak sądowi apelacyjnemu na przedłużenie aresztowania w uzasadnionych przypadkach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odszkodowanie dla "matki chrzestnej" lokalnej mafii - Częstochowa Nasze Miasto

Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto