18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłata stała za przedszkole jest nielegalna

Grażyna Dębała
W Będzinie, gdy dziecko przebywa w przedszkolu dłużej niż 5 godzin, rodzice płacą 60 zł opłaty stałej
W Będzinie, gdy dziecko przebywa w przedszkolu dłużej niż 5 godzin, rodzice płacą 60 zł opłaty stałej Fot. Lucyna Nenow
W Jaworznie rodzice maluchów zapłacą mniej za przedszkola, bo jak się okazało, tzw. opłata stała, którą trzeba było wnosić niezależnie od tego, ile dni w miesiącu dziecko do przedszkola chodziło, jest nielegalna. Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny, więc urzędnicy z Jaworzna zabrali się za projekt nowej uchwały, która zniesie tę opłatę.

Dziś wysokość opłaty stałej w Jaworznie zależy od liczby posiłków, które dziecko dostaje. Gdy je jeden posiłek, trzeba zapłacić 57 zł (miesięcznie), dwa 89 zł, a trzy to koszt 115 zł. Dodatkowo płaci się tzw. dzienną stawkę żywieniową. Jej wysokość ustalają już poszczególne przedszkola.

Wbrew obawom niektórych, brak opłaty stałej nie spowoduje masowej plajty przedszkoli. Ale to, że gminy będą musiały do przedszkoli więcej dołożyć, jest pewne.

W 2008 r. Sąd Administracyjny we Wrocławiu uznał, że pobyt dziecka w przedszkolu powinien być bezpłatny w zakresie minimum programowego, czyli przez 5 godzin dziennie. Pieniądze można brać za wszystko, co poza to minimum wykracza, ale kwoty powinny być zróżnicowane w zależności od tego, jak długo maluch w przedszkolu przebywa. A opłata stała nie jest uzależniona od czasu przebywania dziecka w przedszkolu.

- Gminy wprowadzają system potrąceń w zależności od tego, jak długo dziecko przebywa w danym przedszkolu i korzysta z zajęć pozaprogramowych. Sprawa nie jest prosta, bo z naszych wstępnych szacunków wynika, że na likwidacji opłaty stałej miasto straci około 1 mln 700 tys. zł - mówi Zbigniew Mika, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Jaworznie.

Pieniądze z opłaty stałej pokrywają w jaworznickich przedszkolach m.in. koszty prądu, ogrzewania czy gazu. Jednak zgodnie z ostatnimi orzeczeniami sądów, braki w budżetach przedszkoli mają pokrywać gminy, a nie rodzice. O wysokości opłat za przedszkola decydują samorządy, ale zgodność uchwał z przepisami zatwierdzić musi wojewoda. Nadzór prawny Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach kwestionuje zapisy dotyczące opłat stałych już nagminnie.

- Rzeczywiście w ciągu ostatnich miesięcy było sporo rozstrzygnięć w tej sprawie. W związku z wyrokami sądów administracyjnych, gminy muszą teraz bardzo precyzyjnie określać, na co przeznaczane są konkretne świadczenia. Kwestionowane są tylko te uchwały, w których mowa jest o opłatach ryczałtowych - wyjaśnia Renata Kostiw-Rydzek z UW w Katowicach.

Tylko w ciągu ostatniego półrocza nadzór prawny wojewody uznał za niezgodne z prawem opłaty w przedszkolach w Będzinie, Łazach, Szczekocinie, Katowicach, Bielsku-Białej, Piekarach Śląskich, Radlinie i Jejkowicach.

We Wrocławiu ze sprawą już się uporano. W przedszkolach rodzice płacą dziś około 317 zł miesięcznie. Opłata podzielona jest na dwie części: za trzy posiłki zapłacić trzeba 118 zł, dodatkowo płaci się też za 4 godziny opieki, w czasie których dziecko przebywa w placówce ponad programowe minimum.

- Stawka za te dodatkowe godziny to miesięcznie 199 zł. Jeśli dziecko nie przychodzi do przedszkola, to te pieniądze są rodzicom zwracane - tłumaczy Katarzyna Sarka z Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

W Będzinie zakwestionowano stanowisko nadzoru prawnego wojewody. WSA częściowo przyznał rację gminie, ale utrzymał rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. W mieście obowiązuje stara uchwała. Jeśli dziecko przebywa w przedszkolu dłużej niż 5 godz., to rodzice płacą 60 zł opłaty stałej.

- Pracujemy nad nową uchwałą. Kłopot jest jednak w interpretacji przepisów oświatowych. Jeżeli zakładamy, że rodzice nie powinni płacić za realizację podstawy programowej i zakładamy, że na to trzeba 5 godzin, to jasne wydaje się, że za wszystko, co jest powyżej tych pięciu godzin, gmina może pobierać opłaty, a ich wysokość zależy na przykład od oferty - tłumaczy Roman Goczoł, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Będzinie.

W Będzinie urzędnicy chcą zdążyć z nową uchwałą przed wrześniem. W Jaworznie na razie nie wiadomo, czy i kiedy uda się wprowadzić nowe przepisy. - Projekt może trafić pod głosowanie Rady Miejskiej nawet już w marcu - zapowiada Marcin Miłek z jaworznickiego magistratu.

Rodziców cieszy zaoszczędzenie każdej złotówki.

- Za przedszkole sporo się płaci. Poza opłatą stałą rodzice płacą za komitet, ubezpieczenie, rytmikę, angielski. Razem to prawie 200 zł - mówi Mariola Moskal z Jaworzna, mama pięcioletniej Mai.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto