Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Palę, ale nie truję!

Redakcja
Chodzi rzecz jasna o palenie w piecach czy kominkach. Jest coraz chłodniej i dlatego patrzymy na kominy. Będzie znowu czarny dym?

Właśnie rozpoczyna się sezon grzewczy. Znów będziemy oddychać śmierdzącym, trującym dymem, bo Polacy nagminnie łamią prawo, które zakazuje palenia śmieci i wrzucają je do domowych palenisk. Z tzw. niską emisją walczą jak mogą odpowiedzialne za przestrzeganie unijnego prawa urzędy i organizacje ekologicze. Te pierwsze sporządzają raporty i programy, te drugie organizują kampanie społeczne, często - tak jak np. Fundacja Ekologiczna "Arka" - kierując je głównie do dzieci i młodzieży, starając się dotrzeć poprzez najmłodszych do dorosłych. Dzieci szybciej rozumieją skutki wdychania czarnego, trującego dymu. Dorośli są na tłumaczenie, że niska emisja szkodzi i zagraża ich zdrowiu, a nawet życiu, szczególnie ,,odporni" i... oporni. Dlaczego tak się dzieje? Przecież tu chodzi o rozsądek.

I co z tego, że jest program?
Program ograniczania niskiej emisji opracowany został i wprowadzony także w województwie śląskim. Jest jednym z tzw. działań naprawczych w ramach programu ochrony powietrza obszaru miast i gmin, w których istnieje problem niskiej emisji. Jego celem jest przede wszystkim poprawa jakości powietrza, jakości życia i zdrowia mieszkańców, w szczególności dzieci oraz osób chorych, najbardziej wrażliwych na zanieczyszczone powietrze. Podstawą tworzenia programów ograniczenia niskiej emisji są zarówno programy ochrony powietrza, jak i programy ochrony środowiska. W praktyce wygląda to tak, że dla stref, w których stwierdzono przekroczenia poziomów dopuszczalnych norm zanieczyszczeń, zarząd województwa opracowuje programy ochrony powietrza. Następnie sejmik województwa przyjmuje program w drodze uchwały, która stanowi akt prawa miejscowego. W całym kraju realizowanych jest 87 programów ochrony powietrza, w których działania naprawcze przewidziano na lata 2015-2020.

I co z tego, że są programy, że "przewidziano działania", skoro niewiele z nich jest skutecznych. Niektórzy eksperci twierdzą, że przyczyną i barierą jest tzw. zasada dobrowolności.

Dlaczego PONE hamuje?
Program ograniczania niskiej emisji (PONE) jest systemem wsparcia zarówno finansowego, jak i organizacyjnego mieszkańców gmin, dzięki któremu prowadzone są inwestycje w indywidualne systemy grzewcze.
Zasada dobrowolności przystąpienia do programu jest jednak często barierą dla samorządów, ponieważ nie można zainwestować pieniędzy w nowe instalacje - np. wymianę starych pieców czy ogrzewanie sieciowe na terenach i w gminach narażonych na złą jakość powietrza, dopóki ich mieszkańcy sami nie zechcą tych inwestycji.

Apele, kampanie i efety
Apelowanie do świadomości daje niewiele. Znacznie bardziej sprawdza się edukacja ekologiczna. Przykładem może być kampania "Arki" pod nazwą "Ośmiokąt edukacyjny". - To przestrzenna instalacja o wymiarach około 20 metrów kwadratowych i wysokości dwóch metrów, na której montujemy osiem posterów edukacyjnych, na których zamieszczone są tematyczne plansze dotyczące problematyki niskiej emisji i palenia śmieci w piecach domowych. Podczas tej niestandardowej lekcji przybliżamy uczniom wpływ zanieczyszczonego powietrza na nasze zdrowie oraz podpowiadamy działania, które każdy z nas może zrobić, aby powietrze wokół było czystsze - tłumaczą ekolodzy z "Arki".

Integralną częścią kampanii są happeningi, które zorganizowano już w dwunastu miastach Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto