Ogień zauważono około godziny 17.40. Dopiero około godziny 19. strażakom udało się zapanować nad żywiołem. W akcję włączyły się także dwa samoloty gaśnicze, które wykonały kilkadziesiąt zrzutów. Straty i tak są znaczne: z dymem poszło prawie 9 hektarów młodnika. Czy doszło do przypadkowego zaprószenia ognia czy było to dzieło podpalacza - tym zajmuje się już pilska policja. Dwa lata temu w lipcu 18-latek podpalił las w okolicy Jelonek. Spłonęło wtedy ponad 16 hektarów. Dziś w tym miejscu rośnie już nowy las.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?