Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policyjny nalot na firmę w Pankach. Prokuratura potwierdza odnalezienie nielegalnego przyłącza ścieków

PC
zdjęcie ilustracyjne
Cały wtorek i środę policja przeszukiwała jedną z firm mieszczących się w Pankach przy ulicy Tysiąclecia. Śledczy szukali nielegalnych przyłączy do kanalizacji, którymi spuszczano ścieki z fragmentami tkanek zwierzęcych.

Policjanci z Kłobucka pod nadzorem częstochowskiej prokuratury prowadzą śledztwo w sprawie nielegalnego odprowadzania ścieków z fragmentami tkanek zwierzęcych do kanalizacji w Pankach. Zanieczyszczone odpadami zwierzęcymi ścieki wpadały do oczyszczalni ścieków. To właśnie Związek Międzygminny Panki - Przystajń ds. Ochrony Wód zawiadomił o sprawie prokuraturę. Sygnały o nielegalnym dopływie poprodukcyjnych ścieków do miejscowej oczyszczalni gmina Panki otrzymywała od dawna. Sprawa ruszyła jednak z kopyta dopiero, gdy w Pankówce odnaleziono śnięte ryby.

Przypomnijmy, że śnięte ryby pojawiły się kilka tygodni temu w Pankówce na odcinku od oczyszczalni ścieków do Kuźnicy Starej. Okazało się, że zatrucie wody wiązane było ze zrzutami odpadów przemysłowych, które trafiały nieoczyszczone do pankowskiej oczyszczalni ścieków nielegalnymi przyłączami. Jedno z takich przyłączy zlikwidowano 1 maja tego roku na terenie prywatnej posesji w Pankach. Odcięcie to nie zakończyło jednak procederu, a sprawą zajęła się prokuratura i policja.

Sprawę bada też częstochowska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, która w związku ze zdarzeniem pobrała do badań analitycznych próby wody i osadu dennego z rzeki Pankówki. Miało to miejsce 4 czerwca br.

Inspektorzy pobrali też próby ścieków podczas ich zrzutu do Pankówki z Oczyszczalni ścieków Międzygminnego Związku Panki-Przystajń ds. Ochrony Wód w Pankach.

Jak zapewniali nas przedstawiciele WIOŚ, na podstawie ustaleń kontroli, po ich zakończeniu zostaną podjęte przewidziane prawem stosowne działania. Fakt naruszeń potwierdzają wykonane przez zakład w I i II kwartale b.r. badania automonitoringowe ścieków. Międzygminny Związek czekają kary za niespełnianie norm oczyszczalni.

Policyjny nalot

W związku z tymi wydarzeniami i czynnościami, które podjęły organy ścigania we wtorek 10 lipca do jednej z firm mieszczącej się przy ulicy Tysiąclecia w Pankach weszli policnancji z Kłobucka i KWP z Katowic. Na miejscu pojawili się też przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- Cały wtorek i środę do godziny 16 prowadziliśmy działania na terenie firmy w Pankach przy ulicy Tysiąclecia. Związek Międzygminny Panki-Przystajń ds. Ochrony Wód złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące podejrzenia zanieczyszczania wody ściekami pochodzenia zwierzęcego i uruchomienia nielegalnego przyłącza do sieci kanalizacyjnej. Sprawa trafiła do częstochowskiej prokuratury, która przesłała materiały do naszej komendy - mówi sierż. szt. Kamil Raczyński z KPP w Kłobucku.

Policjanci z wydziału do spraw walki z przestępczością gospodarczą po wykonaniu czynności rozpoczęli pracę w terenie. Policja wynajęła do tego specjalną firmę, która miała na wyposażeniu specjalną sondę. - Szukaliśmy tego nielegalnego przyłącza i sprawdzaliśmy informacje, do których dotarliśmy. Na miejsce wezwaliśmy również Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w celu pobrania próbek. Wszystkie informacje, jakie zebraliśmy znajdą się teraz w postępowaniu. Na chwilę obecną postępowanie prowadzimy w sprawie. Pozyskane informacje będą teraz analizowane i na finał tego postępowania będziemy musieli jeszcze poczekać - dodaje rzecznik kłobuckiej policji.

Koszty pracy specjalistycznej firmy pokrywa na razie policja, jednak gdy okaże się, że nielegalne przyłącze należy do kontrolowanej firmy, to właśnie ona będzie musiała sfinansować te działania.

Z informacji częstochowskiej prokuratury wynika, że faktycznie na terenie sprawdzanej firmy odnaleziono nielegalne przyłącze. - Podczas działań we wtorek i środę policjanci zabezpieczyli dokumentację sprawdzanej firmy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na terenie posesji funkcjonowało nielegalne przyłącze. Po analizie dokumentacji będziemy ustalać, kto dokładnie odpowiada za ten proceder. Przestępstwo, o którym mowa dotyczy m.in. bezumownego odprowadzania ścieków za co grozi ograniczenie wolności lub grzywna do 10 tys. zł. - mówi prokurator Tomasz Ozimek.

od 12 lat
Wideo

Dobre i złe sąsiedztwo grochu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto