MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomagają dzieciom i wspierają rodziny

Irena Bazan
Prezes Łucja Brol (pierwsza z lewej) w czasie I Charytatywnego Turnieju Piłki Siatkowej pod hasłem Wszyscy gramy dla Adasia. Na zdjęciu z dyrektorem kłobuckiego gimnazjum Rafałem Kowalczykiem i Danutą Czuchtą, mamą Adasia.
Prezes Łucja Brol (pierwsza z lewej) w czasie I Charytatywnego Turnieju Piłki Siatkowej pod hasłem Wszyscy gramy dla Adasia. Na zdjęciu z dyrektorem kłobuckiego gimnazjum Rafałem Kowalczykiem i Danutą Czuchtą, mamą Adasia.
Od siedmiu lat w Kłobucku działa Stowarzyszenie na rzecz Dzieci Niepełnosprawnych O Uśmiech Dziecka. Przez te lata swoją pomogą pracujący charytatywnie członkowie organizacji zorganizowali kilkadziesiąt festynów i ...

Od siedmiu lat w Kłobucku działa Stowarzyszenie na rzecz Dzieci Niepełnosprawnych O Uśmiech Dziecka.

Przez te lata swoją pomogą pracujący charytatywnie członkowie organizacji zorganizowali kilkadziesiąt festynów i pikników, przeprowadzili zbiórki dla potrzebujących, a także nieśli pokrzywdzonym przez los najmłodszym mieszkańcom powiatu radość i uśmiech, których tak w ich życiu brakuje.

- Najważniejsze, co udało nam się osiągnąć to chyba przede wszystkim nastawienie ludzi do niepełnosprawnych - opowiada prezes stowarzyszenie Łucja Brol.

- Wiele z tych dzieci, do których skierowaliśmy pomoc całymi latami nie wychodziło z domów. My sprawiliśmy, że ich bliscy zdecydowali się pokazać swoje dzieci, że uwierzyli, iż maluchom należy się tak samo jak zdrowym dzieciom, a może nawet jeszcze więcej, radość, uśmiech i zabawa. Widzimy jak to jest potrzebne, gdy organizujemy coroczną zabawę karnawałową. Pojawia się na niej ponad 300 niepełnosprawnych dzieci. Nie tylko dla nich jest to często pierwsza okazja, by spotkać się z rówieśnikami, by wspólnie z nimi bawić się i śmiać. Uśmiech tych dzieci i radość w oczach rodziców, to dla nas najlepsza zapłata za pracę - dodaje.

W najlepszym okresie stowarzyszenie organizowało po 9 festynów rocznie. Przez te lata kilkoro dzieci otrzymało wózki inwalidzkie, niektórym rodzinom stowarzyszenie pomagało w zniesieniu barier architektonicznych w domach. Zbierano pieniądze na leki, sprzęt rehabilitacyjny, ale także na opały czy jedzenie. Jak się bowiem okazało wiele rodzin, w których żyją niepełnosprawne dzieci ma poważne problemy finansowe, brak pracy, a do tego ciągłe wydatki związane z leczeniem dziecka pogorszyło sytuacje wielu mieszkańców regionu. Tak było m.in. w przypadku rodziny Czuchtów z Kłobucka,. Na rzecz dotkniętego porażeniem mózgowym Adasia Czuchy stowarzyszenie zorganizowało pierwszy w historii powiatu charytatywny turniej sportowy.

- Dzięki pomocy władz gminnych, powiatowych i dyrekcji kłobuckiego gimnazjum udało się przeprowadzić niedawno I Otwarty Charytatywny Turniej Piłki Siatkowej Mężczyzn - mówi Ewelina Kotkowska,. - To było duże przedsięwzięcie organizacyjne, ale jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Zebraliśmy dla chorego Adasia ponad 10 tysięcy złotych.

Jak opowiadają członkowie stowarzyszenia pracy w powiecie jest dużo, wiele jeszcze dzieci czeka na pomoc, przybywają kolejne rodziny dotknięte chorobą czy niepełnosprawnością dzieci. - Czekamy na chętnych, którzy się do nas przyłączą, liczymy także na pomoc sponsorów - mówi Łucja Brol.

Tak to się zaczęło

Wszystko zaczęło się na początku 2000 roku. Zorganizowano wtedy w mieście koncerty charytatywne, na których zbierano fundusze na rzecz oddziału dziecięcego kłobuckiego szpitala. Potem odbyła się zbiórka na rzecz chorego dziecka. Ludzie zaangażowani w te przedsięwzięcia uznali, że warto robić coś więcej, że potrzebujących jest tak wielu, iż w regionie trzeba pomyśleć o utworzeniu stowarzyszenia, które zajmie się chorymi i niepełnosprawnymi dziećmi. Pod koniec roku w sądzie oficjalnie zarejestrowane zostało kłobuckie stowarzyszenie. W jego pracę zaangażowało się kilkanaście osób.

Pomóżmy im dojechać

28 stycznia w Zespole Szkół w Kamyku Stowarzyszenie na rzecz Dzieci Niepełnosprawnych O Uśmiech Dziecka organizuje coroczną zabawę karnawałową dla wszystkich niepełnosprawnych dzieci z powiatu kłobuckiego. Spodziewanych jest ponad 350 dzieci oraz ich rodzice. Organizacja apeluje do lokalnych samorządów o pomoc w transporcie niepełnosprawnych dzieci. Potrzebne są autokary, którymi z poszczególnych gmin dotrą do Kamyka najmłodsi. Nie każda rodzina bowiem ma samochód lub możliwość zorganizowania własnego transportu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto