Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w Topolowie, w której zginęło 11 osób

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
W katastrofie lotniczej w Topolowie zginęło 11 osób, a jedna została ciężko ranna
W katastrofie lotniczej w Topolowie zginęło 11 osób, a jedna została ciężko ranna Bartłomiej Romanek
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w Topolowie k. Częstochowy. Do tragedii doszło 5 lipca 2014 roku ok. godz. 16. Podczas katastrofy zginęło aż 11 osób. Zdaniem śledczych bezpośrednią przyczyną katastrofy było uszkodzenie sprzęgła prawego silnika, skutkujące brakiem przekazywania napędu od silnika do śmigła. Do katastrofy przyczyniła się jednak również m.in. niewłaściwa obsługa techniczna samolotu i nieodpowiednie paliwo, które stosowano. Z uwagi na fakt, że sprawcy przestępstwa ponieśli śmierć w wyniku zdarzenia, prokurator wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa.

Katastrofa lotnicza w Topolowie była jedną z największych w ostatnich latach

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie umorzyła trwające sześć laty śledztwo w sprawie jednej z największych katastrof lotniczych w Polsce w ostatnich latach. 5 lipca 2014 roku samolot Piper Navajo spadł w miejscowości Topolów pod Częstochową. W katastrofie zginęło 11 osób, a jedna została ciężko ranna.

Śledztwo trwało w tej sprawie wyjątkowo długo, bo było kilka razy przedłużane z powodu braku opinii Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Opinii brakowało, bo samolot był zarejestrowany w Stanach Zjednoczonych i potrzebna była apceptacja raportu ze strony amerykańskiej.

Katastrofa lotnicza w Topolowie. Zginęło 11 osób

Jak ustaliła częstochowska prokuratura, 5 lipca 2014r. ok. godz. 16.00 z lotniska Rudniki k. Częstochowy, do ósmego w tym dniu lotu, wystartował samolot Piper Navajo.

Po kilku minutach lotu samolot runął na ziemię na teren sadu przy ul. Częstochowskiej w miejscowości Topolów, a następnie stanął w płomieniach. Na pokładzie samolotu znajdował się pilot oraz 11 skoczków spadochronowych. Zdarzenie to przeżył jedynie jeden z instruktorów, który w stanie ciężkim został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie.

Mężczyzna ten został odciągnięty od palącego się wraku samolotu przez mieszkańca Topolowa oraz dwóch mężczyzn przybywających na urlopie w tej miejscowości.

Zgromadzono obszerny materiał dowodowy

Właścicielem samolotu była szkoła spadochronowa „Omega” z siedzibą w woj. podkarpackim, należąca do Rafała G., który zginął w wyniku zaistniałej katastrofy. Rafał G. w ramach działalności gospodarczej prowadził szkolenia spadochronowe, wynajmując teren i hangar na lotnisku Rudniki k. Częstochowy.

- W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, a w szczególności opinię biegłego z zakresu lotnictwa, raport Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz zeznania ponad 100 świadków. Na podstawie analizy tego materiału stwierdzono, że bezpośrednią przyczyną katastrofy było uszkodzenie sprzęgła prawego silnika, skutkujące brakiem przekazywania napędu od silnika do śmigła. Spowodowało to pogorszenie właściwości aerodynamicznych samolotu i jego upadek w locie niesterowanym. Zaznaczyć również należy, że użytkowanie samolotu odbywało się bez ważnego Świadectwa Zdatności do Lotu - mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Obsługa techniczna samolotu była niewłaściwa

Ponadto prokuratura uznała, że okolicznościami, które przyczyniły się do katastrofy były m.in. niewłaściwa obsługa techniczna samolotu, stosowanie paliwa samochodowego, niewłaściwe posadowienie pasażerów, intensywne eksploatowanie w sposób odbiegający od normalnej praktyki (częste starty i lądowania) oraz wysoka temperatura powietrza (ok. 30 stopni C).

Według biegłego ds. lotnictwa osobami odpowiedzialnymi za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu powietrznym był właściciel szkoły spadochronowej Rafał G., który dopuścił się zaniedbań w konserwacji i eksploatacji samolotu oraz pilot samolotu, który popełnił błędy w pilotażu, z powodu braku wymaganego doświadczenia.

W uwagi na fakt, że sprawcy przestępstwa ponieśli śmierć w wyniku zdarzenia, prokurator wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa.

Postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania jest nieprawomocne.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto