Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przesunąć tę drogę!

Piotr Piesik
Dzień powszedni wąskich uliczek w centrum Krzepic – wielkie ciężarówki przeciskają się pomiędzy domami oraz zaparkowanymi autami.
Dzień powszedni wąskich uliczek w centrum Krzepic – wielkie ciężarówki przeciskają się pomiędzy domami oraz zaparkowanymi autami.
Truno zliczyć, ile lat mieszkańcy i władze Krzepic zabiegali o wybudowanie drogowej obwodnicy, która „wyprowadziłaby” z ciasnego centrum ruch wielkich ciężarówek.

Truno zliczyć, ile lat mieszkańcy i władze Krzepic zabiegali o wybudowanie drogowej obwodnicy, która „wyprowadziłaby” z ciasnego centrum ruch wielkich ciężarówek. Nareszcie się doczekali, jednak trasa projektowanej drogi ma przebiegać bardzo blisko domów. Pojawiły się protesty.

Przez Krzepice prowadzi ruchliwa droga krajowa nr 43 Wieluń – Częstochowa. Konieczności budowy obwodnicy miasta nikt nie kwestionował, nigdy jednak nie udawało się wprowadzić inwestycji do centralnego planu. W latach 70. wydawało się, że obwodnica nareszcie powstanie, lecz wtedy zakładano poprowadzenie nowej drogi na południe od centrum.
– Na szczęście do budowy nie doszło, ponieważ taka droga odciążyłaby centrum tylko z samochodów jadących w kierunku Starokrzepic. W Kuźniczce byłoby wciąż tak samo a na drugą, północną obwodnicę długo nie mielibyśmy szans. Nowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje wyłącznie obwodnicę północną – mówi burmistrz Krzepic Krystian Kotynia.

Burmistrz pokazuje cały segregator pism i wniosków od różnych stowarzyszeń, firm czy instytucji, popierających starania o obwodnicę. Opowiada o lobbingu w Warszawie, w Katowicach, zabiegach podejmowanych przez parlamentarzystów. W końcu zakończonych powodzeniem. Obwodnica ma powstać, lecz pojawiły się osoby, które protestują przeciwko jej przebiegowi w pobliżu zabudowań osiedla Słowackiego.
– Obawiam się, że zablokowanie budowy lub nawet jej przesunięcie w czasie może doprowadzić do tego, że stracimy tę inwestycję. Gdyby tak się stało, przez długie lata możemy sobie wybić z głowy, że uda nam się doprowadzić do pomyślnego finału – ostrzega burmistrz.
O co idzie spór? Jadąc od Kłobucka obwodnica ma się rozpoczynać zjazdem z obecnej drogi nr 43 w pobliżu posterunku energetycznego. Przetnie ul. Rolniczą, połączy z ul. Magreta i powiedzie terenami rolniczymi, łącząc się ponownie z obecną drogą 43 za Kuźniczką w przysiółku Pąchały. Długość nowej drogi to blisko 6,3 km, jeden wiadukt nad ul. 17 Stycznia oraz mosty nad Liswartą i Piskarą. Koszt budowy około 55 milionów złotych. Dla porównania dodajmy, że roczny budżet Krzepic to ok. 14 milionów. Newralgiczne miejsce znajduje się przy obecnej ul. Słowackiego. Droga ma tam pobiec między dwoma prywatnymi domami, 40 metrów od jednego z nich i 20 od drugiego. Ich mieszkańcy postulują poprowadzenie szosy bardziej na północ, tak, by ominęła ich posesje. Trudno im się zresztą dziwić, kto chciałby mieć za oknami tranzytową trasę z dziesiątkami ciężarówek?
– Machina już została wprawiona w ruch przez Główną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Gotowa jest koncepcja przebiegu obwodnicy, zlecono opracowanie dokumentacji technicznej. W tym roku powinny ruszyć wykupy gruntów, przyszły rok to przetarg i rozpoczęcie budowy. Pierwsze samochody powinny pojechać obwodnicą w 2008 roku. Zmiana trasy wymagałaby korekty planu zagospodarowania przestrzennego, co z wszystkimi uzgodnieniami trwa około dwóch lat. Jeżeli teraz odłożymy obwodnicę, inne miasto wejdzie w nasze miejsce i z inwestycją możemy się pożegnać – ostrzega burmistrz Kotynia.

Sprawa protestu jest podwójnie delikatna – nowa szosa pobiegałaby najbliżej domu Marka Krysiaka, dyrektora Szkoły Podstawowej w Krzepicach, czyli podwładnego burmistrza, oraz obok domu Stanisława Kulawika. Gdy zaprotestowali, otrzymali wyjaśnienie z GDDKiA, że odległość krawędzi jezdni od domu Krysiaków będzie wynosiła 44,9 metra, zaś od domu Kulawika 20 metrów. Ustawa o drogach publicznych mówi natomiast, że minimum wynosi 10 metrów. Czyli wszystko jest w porządku.
– Nie do końca. Jesteśmy tym bardzo zdenerwowani, bo robi się z nas buntowników, którzy torpedują budowę obwodnicy i przez których Krzepice utracą taką inwestycję. My jesteśmy całym sercem za obwodnicą, przecież w tym mieście żyjemy od lat i widzimy, co się dzieje w centrum! Ale samochody mają jeździć niemal pod samymi naszymi oknami, kiedy naprawdę dałoby się poprowadzić obwodnicę dalej na północ! – mówi Marek Krysiak.

Stanisław Kulawik twierdzi, że według projektu budowy obwodnicy droga powinna biec tam, gdzie w tej chwili stoi brama do jego posesji, znajduje się też pokrywa szamba.
– Burmistrz nam nie odpisuje na pisma, nikt nie widział słynnych czterech wariantów przebiegu trasy. Obwodnica nie będzie połączona z drogą w kierunku Starokrzepic, ruch do tej miejscowości nadal będzie szedł przez miasto. Podkreślam, że każdy z nas jest za budową obwodnicy, lecz nie takim szlakiem. Tu mieszka sporo ludzi, których życie zmieni się w piekło – dodaje Kulawik.
Mieszkańcy czekają teraz na decyzję lokalizacyjną Urzędu Wojewódzkiego, która ma zapaść najpóźniej we wrześniu. Krysiakowie otrzymali pismo z informacją, że ich uwagi będą rozpatrzone w trakcie przygotowywania tej decyzji. Nie są jednak optymistami. Co dalej, jeszcze nie wiedzą. Bardziej radykalny jest Stanisław Kulawik – twierdzi, że zablokuje budowę wszystkimi siłami, choćby miał tam położyć budowany na jego posesji 15-metrowy jacht.


Cztery warianty obwodnicy

Koncepcja budowy północnej obwodnicy Krzepic przewidywała 4 warianty. W każdym z nich przebieg samej drogi jest identyczny, warianty różnią się między sobą sposobami połączenia z drogami lokalnymi oraz liczbą obiektów mostowych od 3 do 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto