18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ranking znanych osób ze Śląskiego, których słowa wzbudzają największe emocje

Marcin Zasada
Na Śląsku mamy osobowości, których słowa znaczą więcej niż czyny innych
Na Śląsku mamy osobowości, których słowa znaczą więcej niż czyny innych Fot. Arc
Panie prezesie, przegrywamy przez pana - od tego zarzutu Marka Migalskiego, skierowanego pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, rozpoczęła się największa polityczna burza ostatnich tygodni, która w efekcie może przesądzić o losach PiS.

Równie burzliwy jest toczący się już na śląskim podwórku spór Migalskiego z Michałem Smolorzem o miejsce każdego z nich w życiu publicznymi.

Te i dziesiątki innych przykładów dowodzą, że mamy na Śląsku osobowości, których słowa znaczą więcej niż czyny innych - wywołując rezonans i na skalę regionu, i kraju. Oto ranking naszych krajan, którzy wiedzą, jak znaleźć się w centrum publicznego zainteresowania i którzy paroma zdaniami potrafią postawić na baczność pół kraju. Zaznaczmy, że najgłośniejszy nie znaczy w tym przypadku najważniejszy - więc lokata w tym zestawieniu wcale nie musi oddawać faktycznej pozycji danej osoby w polityce, nauce czy w show-biznesie.

Właśnie dlatego w rankingu zabrakło takich osobistości, jak szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek czy metropolita katowicki abp Damian Zimoń. Ich wystąpienia bowiem, choć często dotykają spraw ważkich, rzadko budzą kontrowersje czy podnoszą temperaturę debaty publicznej. Podobnie jest z najważniejszymi postaciami śląskiej polityki: wiadomo, że Tomasz Tomczykiewicz, lider śląskiej PO i szef klubu tej partii, może więcej niż Marek Migalski czy Kazimierz Kutz. Ale to po słowach tych dwóch ostatnich zwykle skacze nam ciśnienie i to z ich opinii wzięło swój początek wiele głośnych politycznych debat i kłótni.

1. Marek Migalski, europoseł PiS
Nie musi komentować w telewizji, bo media od miesięcy regularnie cytują jego bloga. To z niego dowiedzieliśmy się, że "Jarosław Kaczyński odpowiada za złe notowania PiS-u". Migalski wywołał burzę, mogącą rozsadzić partię, z którą sympatyzuje.

2. Kazimierz Kutz, poseł PO
Wyraziciel śląskiego punktu widzenia, potrafi formułować ciekawe diagnozy (np. o "dupowatości Ślązaków"). Wali prosto z mostu (np. kampanię prezydencką J. Kaczyńskiego porównał do ceremonii z czasów Mao Tse-tunga). Przeciwnicy apelują o wyeliminowanie go z życia publicznego.

3. Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska
Kiedy oświadczył: "Jestem Ślązakiem, a nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk", w Warszawie z czasem dopowiedziano: "Dziś Kosowo, jutro Śląsk". Dzięki temu lider RAŚ jest dziś w Polsce postrzegany jako dyżurny separatysta.

4. Piotr Duda, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności
"To my będziemy potrząsać politykami, a nie odwrotnie" - mówi o Solidarności, w której niebawem może zastąpić Janusza Śniadka. Przed kilkoma dniami zaskoczył wszystkich opinią, że "związkowcy powinni startować w wyborach z każdego ugrupowania".

5. Stanisław Pięta, poseł PiS
Poseł z Bielska-Białej z szokujących wystąpień uczynił swój znak rozpoznawczy. Gejów porównywał do "nekrofilów, pedofilów i zoofilów". Walczył też m.in. z koncernem piwowarskim w obronie polskości, natomiast ostatnio bronił krzyża przed Pałacem Prezydenckim.

6. Franciszek Smuda, trener piłkarskiej kadry narodowej
W jego ustach słowa stają się ciałem wielkim jak zawodnik sumo. "Do Euro mamy grać z mocnymi rywalami. Jeśli zagramy z Wyspami Owczymi, to mnie zabijcie" - powiedział ostatnio. Smuda to kopalnia soczystych fraz, które powtarza się w całej Polsce.

Kto jeszcze w dziesiątce najbardziej opiniotwórczych person regionu?

W dziesiątce najbardziej donośnych głosów z województwa śląskiego nie mogło zabraknąć:

Michała Smolorza, publicysty, który od lat wznieca żywe, często bezpardonowe dyskusje o Śląsku.

Istotną postacią naszego rankingu jest biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak, najbardziej wyrazisty przedstawiciel Kościoła w regionie. Jednak w sprawie najgorętszego ostatnio sporu - o krzyż na Krakowskim Przedmieściu - biskup sosnowiecki się nie wypowiadał. Coraz ważniejszym głosem w śląskiej debacie jest architekt Robert Konieczny (krytyka prezydentury Piotra Uszoka w Katowicach czy rezygnacja z udziału w radzie Europejskiej Stolicy Kultury). Nie sposób pominąć też prof. Jacka Wodza, socjologa z Uniwersytetu Śląskiego, cenionego w całej Polsce politycznego komentatora.

Diamenty w szarej masie

Z dr. Tomaszem Słupikiem, politologiem, rozmawia Marcin Zasada

Czyj głos według pana rezonuje w regionie najmocniej?

Pierwszy przychodzi mi do głowy Kazimierz Kutz. Umiejętnie ze swojej wiedzy na temat mediów korzysta też Marek Migalski. Bardzo wyrazisty w swoich poglądach od lat jest Michał Smolorz.

Co to zestawienie mówi o elicie naszego województwa?

Nie jest ani najmocniejsza, ani specjalnie liczna. Ma kilka diamentów, ale jest też masa ludzi, którzy nie dowartościowują tej elity swoją osobowością i charyzmą. Na szczęście, po raz pierwszy po 1989 roku można mówić, że zaczynają się u nas procesy elitotwórcze.

Jedynym artystą, którego głos jest słyszany na Śląsku jest artysta, który jest bardziej aktywny w polityce niż w sztuce...

Czyli Kazimierz Kutz. No tak, inni artyści w zupełnie odmienny sposób pojmują swoją publiczną rolę. Wolą pozostać w cieniu, jak choćby Wojciech Kuczok albo rzadko zabierają głos, jak Ireneusz Dudek czy Magdalena Piekorz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto