Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rębielice Szlacheckie: Szkoła zamknięta w trybie natychmiastowym. Dzieci nie wpuszczono na lekcję

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Urszula Giżyńska/Gazeta Częstochowska
Szkoła w Rębielicach Szlacheckich w gminie Lipie w powiecie kłobuckim została zamknięta w trybie natychmiastowym ze względu na zły stan techniczny. Ta decyzja zaskoczyła rodziców i same dzieci, które we wtorek rano przyszły na zajęcia, ale nie zostały wpuszczone na zajęcia. Podczas wielogodzinnych rozmów ustalono, że dzieci nie będą uczęszczały na zajęcia do piątku, a stan techniczny budynku oceni Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Decyzja o zamknięciu została podjęta na podstawie opinii Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Wynika z niej, że stan techniczny szkoły jest tak zły, że konieczne jest wyłączenie użytkowania szkoły ze względu na zagrożenie porażeniem energią elektryczną. Wyłączona z użytkowania nie musi być jedynie pracownia komputerowa, która była niedawno remontowana.

Zamknięcie szkoły spowodowało zdenerwowanie u rodziców. Gmina Lipie już kilka lat temu rozważała likwidację placówki. Przemawiały za tym względy ekonomiczne i bezpieczeństwo uczniów. Samorząd nie miał środków na inwestowanie w budynek, którego stan z roku na rok się pogarszał. Tymczasem szkoła w Lipiu może pomieścić 300 uczniów, a uczęszcza do niej 170 dzieci. W Rębielicach Szlacheckich uczy się 72 uczniów, więc mogłyby się oni pomieścić w Lipiu.

Tyle, że rodzice z Rębielic Szlacheckich o takim rozwiązaniu nie chcą słyszeć. Są przeciwni likwidacji szkoły, a decyzję o jej zamknięciu potraktowali jako dobry dla gminy powód, aby to uczynić.

Rozmowy i dyskusja trwała przez wiele godzin, a zaangażowanych zostało w nią wiele osób, w tym polityków. Sytuację starał się załagodzić Zdzisław Wolski, poseł SLD, który brał udział w spotkaniu. Natomiast posłanka Lidia Burzyńska z PiS skontaktowała się z Wojewódzkim Inspektoratem Nadzoru Budowlanego z apelem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Pomoc w uratowaniu szkoły zadeklarował również wiceminister rolnictwa, Szymon Giżyński.

Na miejscu był również starosta kłobucki, Henryk Kiepura, który tłumaczył, że to nie powiat odpowiada za decyzję.

- Tłumaczyłem zebranym, że Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, chociaż mieści się w starostwie, to nie podlega powiatowi, a jest jednostką administracji państwowej, podległą wojewodzie - mówi starosta Henryk Kiepura.

Bożena Wieloch, wójt gminy Lipie, zaproponowała początkowo, żeby dzieci zajęcia ze środy odrobili w którąś z sobót, a od czwartku uczniów z Rębielic Szlacheckich do szkoły w Lipiu miał wozić specjalny bus. Po dyskusjach zdecydowano, że dzieci do piątku nie pójdą do szkoły, a stracone dni odrobią. W tym czasie dokumentacja zostanie wysłana do nadzoru budowlanego, który zajmie się sprawą.

Sprawa szkoły zostanie poruszona w czwartek, 28 listopada, podczas sesji nadzwyczajnej Rady Gminy. Problem w tym, że gmina na remont szkoły nie ma środków, a w budżecie na rok 2020 nie zapisano na ten cel pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto