Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seria pożarów nieużytków w gminie Wręczyca Wielka. Podpalacz wciąż nieuchwytny FOTO

Redakcja

Od wielu dni gminę Wręczyca Wielka gnębią pożary nieużytków. Drugiego kwietnia syrena OSP Zamłynie zawyła kolejny raz. O godzinie 21.37 PSP w Kłobucku zadysponowało jednostkę do pomocy jednostce z Truskolasów do miejscowości Klepaczka, gdzie na znacznym obszarze paliły się suche trawy i samosiejki. Podmuchy wiatru nie ułatwiały działań, dlatego sytuacja długo była nieopanowana, ponadto trudny teren zmusił strażaków do rozwinięcia prawie 300 metrów linii gaśniczej, aby złapać rozprzestrzeniający się ogień. Spaleniu uległ obszar około 3 hektarów.

Nasze działania zostały zakończone o godzinie 22.38, kiedy to zostaliśmy zadysponowani do pożaru nieużytków przy drodze Bór Zapilski – Nowiny. Na miejscu zastaliśmy pożar na powierzchni około 2 arów. Ogień ugaszono za pomocą jednego prądu wody, a następnie dokładnie przelano pogorzelisko. Działania zakończono o godzinie 23.20

Warto nadmienić, że jednocześnie w trakcie trwania tych dwóch zdarzeń, inne jednostki prowadziły akcje gaśniczą w miejscowości Kuleje przy ulicy Bocznej i Podleśnej oraz w Hutce, gdzie także płonęły suche trawy.

Strażacy podejrzewają, że pożary nie są przypadkowe

Do kolejnych pożarów w gminie Wręczyca Wielka doszło także w środę. Jeszcze przed godziną 15 zastępy z Zamłynia i Truskolasów musiały interweniować w okolicach skrzyżowania drogi DW 494 z drogą w kierunku Zamłynia/ Kawek, gdzie powodem wezwania był pożar suchych traw.

Kwadrans po godzinie 20, zapłonęły suche trawy i samosiejki w miejscowości Piła Pierwsza za Przedszkolem, przy drodze w stronę Brzezinek. To drugi pożar w tym miejscu w ciągu ostatnich dwóch dni.

Jeszcze przed godziną 21, ochotnicy z Truskolasów oraz Golcy interweniowali przy pożarze nieużytków w miejscowości Golce, za strażnicą.

O północy zapłonęły nieużytki pomiędzy Borem Zapilskim, a Klepaczką, gdzie druhowie z Czarnej Wsi, szybko uporali się z pożarem, a następnie zostali zadysponowani do pożaru traw i młodnika w miejscowości Klepaczka.

Palenie traw jest szkodliwe

• Ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza.

• Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.

• Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków).

• Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.

• Giną zwierzęta domowe, które przypadkowo znajdą się w zasięgu pożaru (tracą orientację w dymie, ulegają zaczadzeniu). Dotyczy to również dużych zwierząt leśnych, takich jak sarny, jelenie czy dziki.

• Płomienie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren.

• W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ryjówki i inne drobne gryzonie).

• Przy wypalaniu giną mrówki. Jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 milionów szkodliwych owadów rocznie. Mrówki zjadając resztki roślinne i zwierzęce ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy, „przewietrzają” glebę. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki, zjadające mszyce.

• Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice (które mają pozytywny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości), pająki, wije, owady (drapieżne i pasożytnicze).

• Podczas pożaru powstaje duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca spalania, z uwagi na wysoką toksyczność dymu.

• Duże zadymienie powoduje zmniejszenie widoczności na drogach i liniach kolejowych, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków.

• Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega podziemna warstwa torfu, który może spalać się do kilku metrów w głąb w zależności od jego porowatości związanej z dostępem tlenu. Są to pożary długotrwałe (nawet do kilku miesięcy) i wyjątkowo trudne do ugaszenia. Ponadto, w przypadku, gdy zwykła łąka po pożarze traw regeneruje się przez kilka lat, to pokłady torfu potrzebują na to wiele setek lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto