Rozpoczynająca się właśnie społeczna kampania "Mądrzy Rodzice" ma nam pomóc stać się lepszymi rodzicami. To pomysł fundacji, którą wspiera rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Czy trafiony?
- Tak, bo nikt nas nie uczy wychowywania dzieci - mówi Marek Michalak. - Ci, którzy wynieśli dobre wzorce z domu, potrafią spełnić swoją rolę. Ci, którzy mają intuicję, też dadzą sobie radę. Wielu rodziców powinno jednak skorzystać z pomocy specjalistów - przekonuje.
Aż 170 rodziców z przebadanego tysiąca dostało ocenę niedostateczną, zaś 400 następnych mierną. Na tróję zasłużył co trzeci badany. Tylko co dwunasty rodzic ma wystarczającą wiedzę, by wychować dziecko. Na ocenę celującą nie zdał nikt.
Te ogólnopolskie badania pokazują też problemy, z którymi mamy do czynienia w naszym regionie. Tradycyjna śląska, wielopokoleniowa rodzina to już przeszłość. Małgorzata Glenc, psycholog szkolny z Katowic, podkreśla, że także u nas rodzice mają problem z zakreślaniem granic, konsekwencją i karaniem.
- Tego z książki nauczyć się nie można, tak jak niemożliwe jest uniknięcie błędów. Z dziećmi przede wszystkim trzeba rozmawiać. Nie tylko wydawać polecenia i karać, ale także chwalić - podkreśla.
Takie postępowanie jest szczególnie ważne, gdy dziecko wkracza w okres dojrzewania.
- Gimnazjum to najtrudniejszy okres. Dzieci w tym wieku słyszą ciągle, że coś robią źle, że nie dają rady. Niech choć od własnych rodziców dowiedzą się, że są wartościowe - mówi.
Dlaczego, mimo że kochamy dzieci i jesteśmy gotowi do ogromnych poświęceń, nie radzimy sobie z ich wychowaniem?
Andrzej Olszewski z Dąbrowy Górniczej jest tatą siódemki dzieci: rodzonej córki i sześciorga chłopców i dziewczynek, którymi opiekuje się wraz z żoną jako rodzic zastępczy. Jaka jest jego recepta na wychowanie? - Poświęć im swój czas i uwagę. Okaż im bliskość i czułość - podkreśla.
Jego zdaniem większość rodziców przynosi do domu frustracje związane z pracą. - Te niepokoje i troski źle wpływają na nasze kontakty z dziećmi. Dlatego warto zrobić sobie rachunek sumienia. Zamiast przesiadywać przed telewizorem, trzeba pójść z dzieckiem na rower, do kina albo po prostu porozmawiać - przekonuje Olszewski.
Rzecznik Michalak pociesza: - To nie tak, że Polacy na rodziców się nie nadają. Mam inny raport o ubóstwie, który pokazuje, że rodzice odejmują sobie od ust, żeby nakarmić dzieci, wysłać je na kolonie, kupić książki.
Siedem grzechów głównych rodziców
Nie radzimy sobie z wychowaniem własnych dzieci. Oto najczęstsze błędy, jakie popełniamy:
* nie potrafimy w odpowiedni sposób chwalić i nagradzać swoich dzieci
* niepotrzebnie je wyręczamy w obowiązkach domowych i szkolnych
* nie uczymy ich bycia samodzielnymi i odpowiedzialnymi, nie ufamy im
* jesteśmy nadopiekuńczy
* jesteśmy niekonsekwentni, wycofujemy się pod presją z decyzji, kar
* nie potrafimy znaleźć czasu, by wysłuchać zwierzeń o dziecięcych problemach
* spędzamy z dziećmi stanowczo zbyt mało czasu, nie potrafimy z nimi dzielić pasji
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
