Pokłócił się z żoną, zabrał alkohol i poszedł do lasu. To mogło skończyć się tragicznie
Mężczyzna nie reagował na wezwania stróżów prawa. Przyczyną braku kontaktu był alkohol, którego woń była od niego wyczuwalna.
- Z uwagi na ujemną temperatura, policjanci pomogli 48-latkowi wstać, dojść do radiowozu i usiąść na tylnej kanapie, gdzie okryli go kocem termicznym. Jednocześnie za pośrednictwem dyżurnego jednostki wezwali na miejsce ZRM - informują kłobuccy policjanci.
W trakcie oczekiwania na przyjazd ratowników medycznych, mężczyzna odzyskał świadomość. Cały czas powtarzał, że jest mu bardzo zimno.
- Jak się okazało, mieszkaniec gminy Miedźno pokłócił się z żoną. Chcąc uspokoić sytuację, zaopatrzył się w alkohol i poszedł do lasu, w którym planował spędzić noc - dodają policjanci.
Po przyjeździe karetki pogotowia, mężczyzna został przekazany zespołowi ratowników medycznych i przebadany na miejscu.
Na szczęście dzięki szybkiej reakcji mundurowych i udzielonej natychmiast pomocy, nie doszło do wychłodzenia organizmu. Tym razem nie doszło tragedii...
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?