Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Staże wyborcze

Rafał Kuś
Rafał Kuś
NIK dopatrzył się uchybień w zawieraniu umów o staże między Powiatowym Urzędem Pracy, a Związkiem Młodzieży Wiejskiej w latach 2002-2006

Sprawą zatrudniania bezrobotnych w kłobuckim ZMW zainteresował się dwa lata temu były wicestarosta Marek Sroka. Twierdził, że były one fikcją, bo Henryk Kiepura ówczesny szef ZMW, a dzisiaj członek zarządu powiatu w Kłobucku i prezes rady powiatowej PSL, nie miał uprawnień do zawierania takich umów z urzędem pracy. Mimo to sygnował je własnym nazwiskiem. - Zarząd Wojewódzki ZMW nie ma osobowości prawnej , NiP-u i KRS-u i dlatego nie może być pracodawcą. Takie umowy może zawierać tylko Zarząd Krajowy ZMW - uzasadniał.

Prokuratura kilkakrotnie umarzał śledztwo w tej sprawie. Niezależnie od tego do Powiatowego Urzędu Pracy weszli kontrolerzy NIK i potwierdzili słowa Sroki. W raporcie potwierdzono, że choć miejscem pracy stażystów, zgodnie z dokumentami, miały być Częstochowa, Katowice i Warszawa, w rzeczywistości nie ruszali się z Kłobucka.

Z zeznań stażystek wynika, że pracując dla ZMW w Kłobucku, były angażowane przez PSL do kampanii wyborczej. Roznosiły ulotki wyborcze, rozwieszały plakaty, usługiwały gościom na wyborczych festynach ludowców. - W trakcie odbywania stażu pomagałam w kampanii wyborczej pana Kiepury. W biurze ZMW drukowałam ulotki wyborcze, a następnie rozdawałam je na rynku w Kłobucku, zarówno w dni pracy jak i w dniach wolnych. Pomagałam też panu Władysławowi Serafinowi - zeznała stażystka, która odbywała staż w 2005 roku.

Henryk Kiepura przyznaje, że stażystki pomagały mu w kampanii wyborczej. MIały to robić poza godzinami pracy. - Jeżeli chciały robić to w dni pracy, to prosiłem, żeby wzięły sobie wolne.

Władysław Serafin, który niedawno wrócił do lokalnej polityki jako przewodniczący Rady Powiatu, twierdzi, że nie miał nic wspólnego z angażowaniem stażystów w kampanię wyborczą.

- Nie miałem z nimi żadnego kontaktu organizacyjnego. Widywałem te osoby w biurze, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że są opłacane z budżetu i roznoszą ulotki wyborcze.

- Nie byliśmy świadomi takiej sytuacji, pomimo comiesięcznego bezpośredniego kontaktu osób odbywających staż z pracownikami PUP - zapewnia z-ca dyrektora PUP Ewelina Kotkowska.

Raport NIK stwierdza , że ZMW było faworyzowane przez PUP. W 2003 roku urząd odrzucił 5 wniosków przedsiębiorców uzasadniając, że np. pracodawca "nie zatrudnia przynajmniej dwóch pracowników", lub że w firmie "zmalała liczba pracowników". Dodatkowo urząd nie przestrzegał konieczności wyłaniania pracodawców pod względem deklaracji dalszego zatrudnienia stażysty. - Zarząd Krajowy ZMW ,z którym zawierane były umowy zatrudniał w okresie objętym kontrolą od 6 - 8 pracowników. A deklaracji dalszego zatrudnienia nie przwidziano w przepisach -odpiera zarzuty Kotkowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto