Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świńska grypa zagraża Krzepicom? [FOTO]

PC
Po fiasku frekwencyjnym głosowania sprawa budowy biogazowni jest wciąż otwarta. Strach wzbudza teraz świńska grypa. Czy jednak mamy się czego bać?

Władze gminy, przeciwnicy i zwolennicy budowy w Krzepicach biogazowni przez kilka miesięcy próbowali przekonać mieszkańców do zainteresowania się sprawą powstania tej instalacji. Władze gminy zorganizowały też konsultacje społeczne, a w ich ramach głosowanie.

Po mieście kolportowane były ulotki, z treści których wynikało, że rozpowszechnia je krzepicka tuczarnia. Informowano w nich m.in., że „chcemy rozwiązać problem uciążliwości zapachowej mieszkańców Krzepic i okolicznych miejscowości”. Zapewniano też w niej o przestrzeganiu wszystkich Decyzji Środowiskowych.

Z kolei Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Semper Veritas” założone przez przeciwników powstania biogazowni wydało apel do mieszkańców miasta, w którym wzywają mieszkańców gminy Krzepice do udziału w głosowaniu w sprawie biogazowni w Krzepicach. Sygnatariusze apelu, wśród których znaleźli się Romuald Cieśla, Wojciech Droś, Krzysztof Orzełek i Marek Kajkowski, sprzeciwiają się inwestycji, ich zdaniem w najwyższym stopniu dewastującej środowisko naturalne gminy. Apel przedstawicieli stowarzyszenia został odczytany 24 stycznia w krzepickim kościele.

Kampanie informacyjne nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. Z niemal 5,5 tys. osób uprawnionych zagłosowało tylko 420 osób. Za powstaniem biogazowni było 199 osób, a przeciw 219.

Kolejne spotkanie w sprawie biogazowni

W ubiegłym tygodniu w Krzepicach odbyło się kolejne spotkanie mieszkańców, na którym dyskutowano o biogazowni i tuczarni. - Istotą stowarzyszenia nie jest walka z kimkolwiek, ale z całą pewnością, zgodnie z nazwą, jest to walka z kłamstwem i niedomówieniami - mówił podczas spotkania mieszkaniec gminy Marek Kajkowski.

Według radnego Wojciecha Drosia smrodu z tuczarni Krzepice mogą się nigdy nie pozbyć, ponieważ jego zdaniem odór wydobywa się nie tylko ze składowanej gnojowicy, ale i z 16 kominów wentylacyjnych znajdujących się w 8 chlewniach. - Prezes Jagiełłowicz mówił wielokrotnie przed kamerami i tutaj, że firma poniosła już milion złotych kosztów na rozpoczęcie budowy biogazowni. Muszę państwu powiedzieć, że to nieprawda. W tej chwili na terenie tuczarni nie ma żadnej budowy. Jest wykopany jeden dół, prawdopodobnie pod kiszonkę, która miała być substratem i poza tym nic - mówił radny Droś.

Marek Kajkowski zauważył, że mieszkańcy stawiani są wobec wyboru „jeśli nie biogazownia, to co?”. Mieszkaniec uważa, że przyczyną sporu jest tuczarnia, która wcale nie musi funkcjonować w Krze-picach. Na dodatek według Marka Kajkowskiego nie przynosi ona żadnych wpływów podatkowych do budżetu gminy. - Budynki do produkcji rolnej są nieopodatkowane, a grunt na którym stoi tuczarnia jest V i VI klasy, więc również jest nieopodatkowany. Tak więc skutek budżetowy tuczarni jest mniejszy, od najmniejszego sklepiku, który działa na terenie Krzepic - skwitował tę kwestię Marek Kajkowski.

W obronie tuczarni stanął przedstawiciel firmy. - Pan autorytatywnie stwierdził, że Agro Duda nie mogła wydać miliona złotych. O ile wiem, pan nadzoruje pracę instytucji finansowej. Doskonale pan wie, że wybudowanie biogazowni to nie jest wynajęcie koparki, tylko przygotowanie całej masy dokumentacji - mówił Jacek Jagiełłowicz.

Świńska grypa w Krzepicach?

W pewnym momencie spotkania dyskusja zeszła na tory stanu zdrowia świń. - Wielu lekarzy, weterynarzy, już się boi badać świnie i pan panie burmistrzu rozmawiał z lekarzem weterynarii, żeby zrobić kontrolę w świniarni, bo jest świńska grypa. My się tutaj dochodzimy o głupstwa, a wiecie co nam grozi? - pytał zebranych Romuald Cieśla. Były radny sugerował, że tuczarnia może stwarzać zagrożenie epidemiologiczne. - Jak jest świniarnia zabezpieczona. 12 tysięcy świń. Co jeżeli dojdzie do epidemii? Ja się boję. Wy się może nie boicie - ostrzegał rozbawionych tą informacją zebranych mieszkańców Romuald Cieśla.

Do zarzutów byłego radnego odniósł się prezes Jagiełłowicz. - Jeśli chodzi o świńską grypę, jest to potoczna nazwa wirusa AH1N1 i na dobrą sprawę nie ma żadnego przypadku takiego, że ludzie zarażają się od świń tym wirusem. Przede wszystkim jest to zakażenie między ludźmi. Także mieliśmy różne przykłady demagogii w tej dyskusji, ale ten przebija wszystkie. Proszę państwa bądźcie spokojni od żadnej z ferm w kraju nie zarazicie się wirusem AH1N1 - wyjaśnił Jacek Jagiełłowicz.

Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kłobucku uspokaja. - W okresie od 1 stycznia 2016 roku do chwili obecnej w Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Kłobucku zarejestrowano 37 przypadków zachorowań na grypę i zakażenia grypopodobne, nie zarejestrowano przypadków zachorowania wywołanego przez wirus AH1N1.

Biogazownia jednak powstanie

Po wyjaśnieniu „sprawy” świńskiej grypy prezes Jagiełłowicz rozwiał wszelkie wątpliwości przeciwników biogazowni co do tego, że biogazownia nie powstanie. Nie ma też szans na wyprowadzkę tuczarni z Krzepic.

- My wiemy, że jesteśmy uciążliwością dla was jako mieszkańców gminy i dla gminy. Przysporzyliśmy zupełnie niechcący państwu problem z biogazownią. Byliśmy obligowani przez państwa do tego, żeby ona była. Rozumiemy państwa wszelkie obawy natomiast jako spółka wykorzystamy , podobnie jak państwo wykorzystują, wszystkie środki prawne do tego, żeby jednak taką biogazownię zbudować - mówił Jacek Jagiełłowicz.

W odpowiedzi na takie stanowisko firmy mieszkańcy przypomnieli prezesowi, że na jednym ze spotkań twierdził, iż biogazownia będzie nierentowna i nie zostanie zbudowana wbrew mieszkańcom. - Okazuje się, że wszystkie procesy i kontrakty są tak zaawansowane, że moja skromna osoba nie umie tego odwołać - skwitował prezes Jagiełłowicz. Wychodzi na to, tak jak już wcześniej pisaliśmy, że głosowanie nie miało najmniejszego sensu, ponieważ nie jest dla nikogo wiążące.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klobuck.naszemiasto.pl Nasze Miasto