Pracownicy zwracają uwagę, że od kilku tygodni pracują w atmosferze dużego napięcia i niepewności w związku z nieoficjalnymi informacjami o możliwej likwidacji. Twierdzą, że ich obawy wynikają też m.in. z podejmowanych nagle, bez uprzedzenia i wyjaśnienia działań dyrekcji szpitala. Jako przykład podają polecenie z 30 maja o zredukowaniu liczby pacjentów oddziału z 45 do 24.
- Zostaliśmy - w minimalnym składzie kadrowym - postawieni przed faktem konieczności zapewnienia organizacji przeniesienia, wsparcia pacjentów nieakceptujących sytuacji przenoszenia na inne oddziały, udzielania informacji ich rodzinom o zaistniałej sytuacji, a co najgorsze, zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom w gorszym stanie zdrowia, nieświadomych ówczesnego stanu rzeczy, skrajnie zdezorientowanych. Pomimo ponawianych próśb o przedstawienie planów dotyczących ratowania szpitala, w tym naszego oddziału, nie uzyskujemy od dyrekcji żadnych konkretnych informacji. Jesteśmy zdezorientowani i zdesperowani, pełni obaw o przyszłość i los nasz oraz naszych pacjentów - twierdzą pracownicy.
Podkreślają, że bardzo zależy im na utrzymaniu składu zespołu oddziału 06, bo gwarantuje on zapewnienie dobrej, profesjonalnej opieki nad pacjentami.
Personel – wobec chaosu informacyjnego w placówce – poprosił redakcję DZ o pomoc w ustalenia stanu faktycznego i planów dyrekcji. Niestety z informacji przez nią przekazanych wynika, że obawy lekarzy nie są bezpodstawne, a problemem jest właśnie minimalny skład kadrowy.
Dyrekcja szpitala twierdzi, że 28 maja kierownik oddziału poinformował ją, że obłożenie oddziału regularnie przekracza 50 pacjentów, a to sytuacja niezgodna z wymogami kontraktu z NFZ i przede wszystkim stanowiąca zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz personelu.
- Z uwagi na stan zagrożenia życia i zdrowia pacjentów oraz personelu, kierownik ww. oddziału został zobowiązany do przeniesienia w trybie pilnym, 23 pacjentów do innych oddziałów szpitala lub też innych podmiotów – informuje.
Zapewnia, że podjęła „intensywne próby pozyskania do pracy wymaganego personelu lekarskiego”. Dała ogłoszenia o pracę na stronach internetowych i w prasie, przygotowała i ogłosiła trzy postępowania konkursowe na realizację świadczeń medycznych przez lekarzy w zakresie psychiatrii i psychiatrii dzieci i młodzieży, a także postępowanie konkursowe na realizację dyżurów medycznych w tym zakresie. Ponadto miała prowadzić indywidualne spotkania i rozmowy z lekarzami niezatrudnionymi obecnie w szpitalu, oferując im zatrudnienie na umowę o pracę. Ale wspomniane działania nie przyniosły spodziewanych efektów. W związku z tym – na podstawie art. 34 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej – dyrekcja złożyła do wojewody, wniosek o wydanie zgody na czasowe zaprzestanie działalności leczniczej oddziału (zaopiniowany przez Radę Społeczną Szpitala). „Czasowe zaprzestanie” oznacza trzy miesiące, począwszy od 1 lipca - oczywiście jeśli będzie zgoda wojewody. Kiedy zamykaliśmy bieżące wydanie DZ, nie było jeszcze odpowiedzi z jego strony. Na czas zawieszenia personel ma być ulokowany na innych oddziałach. Jednocześnie dyrekcja zapewnia, że cały czas prowadzi i będzie prowadzić działania w celu pozyskania nowych lekarzy do pracy. Co do bytu szpitala jako całości, twierdzi, że nie ma żadnego zagrożenia.
- Szpital nie posiada zobowiązań wymagalnych. Zobowiązania wobec kontrahentów, wynikają z bieżącej działalności i kształtują się na poziomie 1 360 000 zł – podała.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?