Tatry i Babia Góra widoczne z Jasnej Góry! Takich zdjęć do tej pory nie zrobił jeszcze nikt. Musisz je zobaczyć!

Zobacz te fotografie -kliknij TUTAJ!

W linii prostej odległość pomiędzy Częstochową a Tatrami to około 200 kilometrów, dlatego wykonanie zdjęć Tatr z Jasnej Góry nie należało do łatwych. Do tego dochodzą problemy z położeniem gór względem jasnogórskiej wieży. Jednak 9 listopada udało się takie fotografie wykonać.

- Pierwsza potwierdzona obserwacja Tatr z Jasnej Góry w Częstochowie stała się faktem. Choć przez lata uchwycić ten widok było trudno, ostatnie sprzyjające warunki atmosferyczne i widzialności w południowej Polsce umożliwiły to wyjątkowe zjawisko. Obserwacja Tatr z Jasnej Góry przez lata rozbudzała wyobraźnię nie tylko pasjonatów dalekich widoków, ale również pielgrzymów odwiedzających to święte dla nich miejsce - przekonuje autor zdjęć Paweł Kłak.

Do tej pory obserwacja najwyższego pasma Karpat z tej odległości i z tego miejsca była przez wielu uważana za niemożliwą.
- Przewodnik, którego spotkałem na wieży i pracujący tam przez 30 lat, nie miał okazji zobaczyć zdjęcia Tatr z tego miejsca. Opowiadał, że było wiele nieskutecznych prób ich uchwycenia - opisuje swój wyczyn pasjonat fotografii.

Zanim Paweł Kłak przystąpił do wykonania fotografii, dokonał dokładnych wyliczeń, czy taka możliwość w ogóle istnieje. Okazało się, że przy standardowych warunkach termicznych obserwacja jest mało prawdopodobna, ale pod pewnymi warunkami taka szansa istnieje. - Widok na tatrzańskie szczyty możliwy byłby w bardzo dobrych warunkach widzialnościowych (przejrzystość, niskie stężenie pyłów, aerozoli) oraz przy wystąpieniu zwiększonej refrakcji atmosferycznej, czyli niestandardowym załamaniu światła w atmosferze. Problemem, poza samym dystansem sięgającym około 200 km, wymaganą refrakcją jest także niekorzystny dla obserwatora azymut, na którym położone są góry. Jest niekorzystny, ponieważ występują na nim słabe warunki podświetleniowe, a co za tym idzie, obniżony kontrast zarówno o wschodzie, jak i zachodzie Słońca. Mimo tych wszystkich trudności byłem optymistą i od teorii trzeba było przejść do praktyki - zaznaczył w swojej analizie Kłak.

Fotograf udał się na możliwie najwyższy punkt, z którego można było na wieży zrobić zdjęcia i udało mu się je wykonać.

- Mimo iż Tatry widziałem z dalszych odległości to ta obserwacja ma dla mnie charakter emocjonalny - opisywał swoje przeżycia autor zdjęć. Towarzyszący fotografowi przewodnik, który od ponad 30 lat pracuje na Jasnej Górze wspominał, że fotografów próbujących uchwycić Tatry przez lata było wielu, ale nikomu to się nie udało.