Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To koncert dla chorego na serce Bartka [ZDJĘCIA]

Olga Krzyżyk
Koncert charytatywny dla Bartka odbtł się w sobotę, 30 stycznia, o godz. 17.00 w MOK-u. Dochód z licytacji przeznaczony będzie dla chłopczyka, który od urodzenia cierpi na wadę serca. Potrzebne jest leczenie i rehabilitacja. Do tego niezbędne są pieniądze. Mysłowiczanie wyszli z inicjatywą zorganizowania dla Bartka koncertu i zebrania pieniędzy z licytacji gadżetów.

Bartłomiej Hermyt urodził się z wrodzoną wadą serca DORV, czyli dwuujściową prawą komorą. To wada, w której aorta i tętnica płucna odchodzą w całości lub w większej części z prawej komory serca. Już od 12 lat Bartek zmaga się z tą chorobą. Nie obyło się bez operacji, leków. Na szczęście nie brakuje także osób, które chcą pomóc chłopczykowi. Dlatego z inicjatywy mieszkańców z podwórka Towarowej 4 (gdzie mieszka Bartek z rodziną) i z pomocą MOK-u organizowany jest koncert charytatywny dla Bartka.

- W trakcie koncertu odbędzie się licytacji, z której dochód przeznaczony będzie na pomoc w leczeniu Bartka - mówił Michał Skiba, wicedyrektor Mysłowickiego Ośrodka Kultury jeszcze przed sobotnim koncertem.

W trzecim tygodniu życia Bartek Przeszedł pierwszą operację, która trwała wiele godzin (od 7.15 do 18). - Bartuś w czasie operacji był reanimowany, jego stan był bardzo ciężki. Dostał też sepsy, długo lekarze walczyli o jego życie - wspomina z bólem Agnieszka Hermyt, mama Bartka.

Leczenie nie przynosiło żadnych efektów. Gdy miał 2,5 lat Bartek przeszedł kolejne dwie operacje na sercu - poszerzenie naczyń aorty i tętnicy płucnej. Po trzech miesiącach ponownie trafił do szpitala, walcząc z zakażeniem gronkowcem złocistym. Wcześniej trafiał także wielokrotnie na OIOM.

- Od 4 lat Bartuś ma problem z częstoskurczami międzykomorowymi. Za każdym razem, kiedy trafiał do szpitala, robione miał kardiowersje, które po czasie przestały być bezpieczne, wiec postanowiono wszczepić mu kardiowerter (defibrylator). Potrzebne były też nowe zastawki. Serce Bartka z ledwością mieści się w jego klatce piersiowej. Bartek nie widzi wcale na jedno oko... - mówi Agnieszka Hermyt.

Pomimo tych trudności to chłopak bardzo wesoły, który stale się uśmiecha i z chęcią pomaga innym. Lubi grać w piłkę nożną, jednak choroba mu to uniemożliwia. Bartkowi potrzebna jest rehabilitacja i stałe wizyty u lekarza. To oznacza pieniądze, których często brakuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto