W Pankach mieszkańcy walczą o przejścia dla pieszych. O pomoc poprosili policję

– Drogowcy mówią, że przejść nie będzie, bo w pobliżu cmentarza nie ma chodnika, a przecież brakuje go jedynie na 200-metrowym odcinku – denerwuje się jeden z mieszkańców ul. Częstochowskiej, przy której znajduje się cmentarz. – Przecież tu chodzi o nasze bezpieczeństwo. Drogą tą chodzą dzieci do szkoły, to droga wojewódzka, którą przejeżdżają samochody ciężarowe. Tu już były dwa wypadki śmiertelne. Krzyże stoją przy drodze.

Rozżaleni mieszkańcy napisali jesienią ubiegłego roku skargę do KPP w Kłobucku. Policja przychyliła się do prośby mieszkańców i przekazała sprawę zebr zarządcy drogi, czyli Zarządowi Dróg Wojewódzkich w Katowicach i Powiatowemu Zarządowi Dróg w Kłobucku.

- Pojawienie się przejścia dla pieszych w rejonie cmentarza niewątpliwie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu, zwłaszcza osób pieszych – pisze komendant KPP nadkom. Andrzej Wystalski do ZDW.

Zarządca drogi zareagował i zarządził wizję lokalną. Ta wykazała szereg usterek w oznakowaniu pionowym (np. popękana folia odblaskowa na znaku), lecz te zdaniem ZDW nie zagrażały bezpieczeństwu pieszych. Zalecił też Powiatowemu Zarządowi Dróg naprawę usterek i konieczność wykonania barier na drodze graniczącej z Pankami i Praszczykami.

– Natomiast cmentarz jest przy drodze lokalnej nie posiadającej chodnika i poboczy, piesi poruszają się po jezdni. Nie ma tu kontynuacji ciągu pieszego co ogranicza możliwość wykonania przejścia. Przy drodze wojewódzkiej od strony Truskolas także brakuje chodników i sytuacja jest podobna – uzasadnia w piśmie do KPP Jerzy Machowski z ZDW w Katowicach. – Natomiast aby dojść do cmentarza od strony centrum trzeba przejść pod wąskim wiaduktem kolejowym. Prowadzi do niego chodnik, za nim jest już droga lokalna i widoczność jest tutaj dobra – czytamy w piśmie. Tadeusz Pułka, dyrektor ZDP twierdzi, że zebra przy ul. 3 Maja w okolicach ośrodka zdrowia pojawi się już wiosną. – Postawimy tam też znaki – dodaje Pułka.

Jeszcze w tym roku zostanie opracowany także projekt skrzyżowania i przejście dla pieszych pojawi się na granicy Panek i Praszczyków. - Przecież na Praszczykach nie ma nigdzie chodnika i tu robią zebrę? – dziwi się mieszkaniec Panek. – Ale tu też przejście jest potrzebne. Jest tu przystanek i wysepka dla autobusów.

Mieszkańcy twierdzą także, że ul. Górnicza jest źle oznakowana. – Jest wąska i jak tir wjedzie, to już nie nakręci, znak z ograniczeniem tonażowym powinien stanąć przed wjazdem w tę ulicę –dodają.