Policjanci ze Śmigla patrolowali ulice, kiedy ich uwagę zwrócił kierowca samochodu, który na widok mundurowych zaczął się dziwnie zachowywać. Najpierw zatrzymał auto, potem przejechał przez prywatne podwórko. - Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali kierowcę. W trakcie kontroli okazało się, że na tylnym siedzeniu oraz w bagażniku auta znajduje się prawie 200 kg mięsa wołowego spakowanego w kartonach - wyjaśnia Artur Ustasiak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
Zobacz też: Kościańscy policjanci zatrzymali transport 800 kilogramów nielegalnego tytoniu
Zapytany, skąd ma mięso, kierowca nie potrafił udzielić wiarygodnej odpowiedzi. Szybko wyszło na jaw, że wołowina została ukradziona z jednego z zakładów mięsnych w powiecie kościańskim. Właściciel firmy wycenił straty na około 4 tys. zł. Funkcjonariusze ustalili też, że mężczyzna nie działał sam. - Zatrzymani zostali w sumie trzej mieszkańcy powiatu kościańskiego w wieku 23 do 34 lat. Wszyscy usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali - dodaje Artur Ustasiak.
Mężczyźni wykorzystywali mięso na własne potrzeby lub sprzedawali je. W sprawę zamieszana jest także 34-letnia kobieta, która usłyszała zarzut paserstwa. Cała czwórka nigdy wcześniej nie była karana. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?